Modelka chce się sklonować
Marcela Iglesias chce stworzyć swoją armię. I będzie to armia barbie-klonów.
Iglesias wydała fortunę na zabiegi i operacje (tych się wypiera), które miały upodobnić ją do znanej lalki.
Mieszkająca w Los Angeles 43-latka idzie tym razem o krok dalej. Chciałaby bowiem sklonować... samą siebie. Mogłaby w ten sposób pomóc ratować innych, oddając własne narządy.
Marcela natknęła się na ten temat za pośrednictwem profesora Nakauchiego z Uniwersytetu Tokijskiego, który prowadził badania nad hodowanymi organami, opartymi na komórkach macierzystych pacjenta.
Modelka jest zdeterminowana, chce mieć własną armię Barbie i oddać swoje narządy potrzebującym. "Chcę zostać sklonowana, a potem zobaczyć, czy możemy użyć moich narządów jako organów do przeszczepu, lub dla siebie w przyszłości" - powiedziała w rozmowie z Jam Press.
Wspaniała byłaby armia klonów do wykorzystania w słusznej sprawie. Jest znacznie więcej pacjentów wymagających przeszczepów narządów niż dawców narządów. Przekazując moje komórki macierzyste i niektóre komórki jajowe, chciałabym, żeby zostały wykorzystane do tworzenia ludzkich narządów, aby pomóc tym, którzy tego potrzebują
Marcela ma swoją osobistą historię związaną z tematem. Straciła ojca, który potrzebował przeszczepu nerki. Mężczyzna nie zgodził się na kurację komórkami macierzystymi, która zdaniem córki, mogła pomóc.
Sama Marcela zdecydowała się na zbieg komórkami macierzystymi za 6 tys. dolarów, który zdaniem kobiety, wzmocni jej układ odpornościowy.
Leczenie nie jest tanie, ale czuję, że ludzie w ogóle, w tym ja sama, wydają dużo pieniędzy na rzeczy, które w dłuższej perspektywie nie przynoszą korzyści, zwłaszcza jeśli chodzi o zdrowie, więc postanowiłam sięgnąć po swoje oszczędności i podarować mojemu ciału wspaniały prezent
Póki co, pomysły Marceli wydają się być pomysłami rodem z filmów science fiction.
***
Zobacz również: