Niezwykła stylizacja Moniki Brodki
Monika Brodka wystąpiła na tegorocznym Open'er Festival promując swój najnowszy album "Clashes". Show, jakie przy tej okazji zrobiła, było na bardzo wysokim, międzynarodowym poziomie.
Ponieważ piosenkarka poważnie podchodzi do swojego wizerunku scenicznego, łączy go zazwyczaj z granym przez siebie repertuarem. I tym razem nie było inaczej, kostium artystki nawiązywał jednocześnie do stroju Klausa Nomiego i strojów Bjork, a na twarzy pojawiła się perłowa biżuteria. Nawet odsłuchy w jej uszach były błyszczące. Dlaczego?
Okazuje się, o czym artystka wspomniała w jednym z wywiadów, że przy pracy nad całą płytą "Clashes" dużą inspiracją była dla niej sakralność, jak również wszystko to, co się z nią wiąże także wizualnie - stroje biskupów i księży, kolory tj. fiolet, złoto. Z kolei aplikacje, które pojawiły się na twarzy Brodki, miały być nawiązaniem do ikon religijnych. Jak wam się podobała stylizacja Moniki?