Olga Tokarczuk w sukni Tomasza Ossolińskiego na królewskim bankiecie
Polska noblistka w środowy wieczór wzięła udział w królewskim bankiecie w Sztokholmie. Przyjęcie organizowane było przez króla Szwecji Karola XVI Gustawa oraz królową Sylwię. Za projekt zjawiskowej sukni Olgi Tokarczuk odpowiadał Tomasz Ossoliński. Mężczyzna zaprojektował również fraki dla jej męża i syna.
Suknia musiała spełniać wiele kryteriów etykiety. Kreacja powinna mieć balowy charakter, rozszerzać się ku dołowi i zakrywać buty. Jak przyznał Tomasz Ossoliński w rozmowie z Vogue, zależało mu, by suknia była prosta, kobieca, ponadczasowa i nie odwracała uwagi od gwiazdy tego wieczoru.
Zarówno projekt sukni Olgi Tokarczuk, jak i fraków dla jej męża i syna, powstały w zgodzie z zasadami starego krawiectwa. Zdaniem projektanta, dzięki temu ubrania zaprojektowana na tę szczególną okazję przetrwają próbę czasu.
Praca nad wszystkimi kreacjami zajęła Ossolińskiemu miesiąc. Początkowo wraz ze swoją konstruktorką pracował nad formami z płótna. Gdy kroje zostały dopracowane do perfekcji, rozpoczęto prace nad właściwymi tkaninami.
W rozmowie z Vogue projektant zdradził, że Olga Tokarczuk zapytała, co stanie się z próbnymi tkaninami wykorzystanymi na samym początku prac. Projektant nie był zaskoczony pytaniem, doskonale wiedział, jak ważna jest ekologia dla polskiej noblistki. Zapewnił ją, że materiały powstały przy zachowaniu ekologicznych norm, a jego pracownia recyklinguje wszystkie wykorzystane płótna.
Zobacz także: