Pachnące rytuały

​Chłód, deszcz, a przede wszystkim brak słońca pogarszają nasze samopoczucie. Poprawi je odpowiedni... zapach! Wypróbuj aromatyczne kosmetyki.

Kokos, malina, a może kwiat wiśni? Co poprawi ci humor?
Kokos, malina, a może kwiat wiśni? Co poprawi ci humor?123RF/PICSEL

Jesienią odczuwasz naturalny spadek energii. Trudno ci wstać z łóżka, często bywasz smutna lub rozdrażniona? Skutecznym sposobem na walkę z "depresją sezonową" jest dbanie o siebie.

Domowe spa to najlepsza recepta na złe samopoczucie i na zadbanie o skórę, która teraz jest wyjątkowo wymagająca. Stosowanie pachnących kosmetyków pozytywnie wpłynie na ciało i umysł. Po pierwsze, aplikując je dostarczasz skórze substancji nawilżających i odżywczych, więc chronisz ją przed, jakże częstym o tej porze roku, przesuszaniem. Po drugie, dotyk i delikatny automasaż prowadzą do wyciszenia i pozwalają się zrelaksować. Po trzecie zapach kosmetyku, który aplikujesz pobudza mózg i podświadomie oddziałuje na stan emocjonalny. Naukowcy od dawna badają wpływ zmysłu węchu na różne dziedziny życia. Może on np. wspomagać zapamiętywanie lub podnosić sprawność fizyczną.

W przypadku kosmetyków ważne będzie jednak to, że obszar naszego mózgu, który odpowiada za węch, bezpośrednio sąsiaduje z rejonem odpowiadającym za pamięć i emocje. Dlatego nasze wspomnienia są nierozerwalnie związane z zapachami. I dlatego zazwyczaj zapachy owocowe, wiążące się z wakacjami, najczęściej postrzegane są jako energetyzujące, a korzenne, kojarzone z pieczeniem pierników wyciszają.

Warto poświęcić trochę czasu, na poszukiwanie odpowiedniego produktu. Bo z pachnącymi kosmetykami jest trochę tak, jak z perfumami: każdy odbiera je inaczej. Poza tym to, że w pierwszej chwili urzeka cię jakiś aromat, nie znaczy, że po kilku minutach wciąż będziesz nim zachwycona. Zanim więc wsmarujesz balsam czy krem w ciało, zaaplikuj go na wierzch dłoni. Jeśli okaże się drażniący, łatwo go zmyjesz.

W przypadku ciepłej kąpieli, która jest jednym z najprostszych sposobów na rozluźnienie mięśni i umysłu, warto sprawdzić zapach przed wlaniem olejku lub płynu do wanny. Jeśli kompozycja będzie dla ciebie męcząca, zamiast się zrelaksować, możesz nabawić się bólu głowy. Łączenie pielęgnacji z aromaterapią nie musi wiązać się ze skomplikowanymi zabiegami.

Jeśli brakuje ci czasu na kąpiel lub po prostu nie lubisz tej formy relaksu, równie dobrze możesz wziąć prysznic i umyć się pachnącym żelem lub olejkiem. Szybki piling ciała produktem bazującym na naturalnym, aromatycznym olejku pobudzi umysł i przyniesie ukojenie skórze. Poranna dawka balsamu do ciała o aromacie owoców czy kwiatów nastroi cię pozytywnie na cały dzień. A jeśli rano jesteś zabiegana, wrzuć do torebki lawendowy czy kokosowy krem do rąk i aplikuj go w ciągu dnia, tak często, jak będziesz miała na to ochotę. Warto mieć pod ręką także pysznie pachnący balsam do ciała (zastąpi podjadanie słodkości!).

Czy pachnące kosmetyki są dla każdego? I tak, i nie. To właśnie substancje perfumujące (zwykle na liście składników oznaczone "parfum" lub "fragrance") są odpowiedzialne za podrażnienia skóry. Syntetyczne zapachy mogą być, ale nie muszą być niebezpieczne. Dla przykładu sztuczne piżmo może wpływać na zaburzenia gospodarki hormonalnej, ale linalol (wykorzystywany do odtworzenia zapachu konwalii) jest nieszkodliwy. Najlepiej więc zachować rozsądek.

O ile nie masz alergii, nie musisz dokładnie przeglądać listy składników perfumujących. Warto jednak szukać kosmetyków, których zapachy oparte są na składnikach pochodzenia naturalnego, a nie syntetycznego. Zainteresuj się też, w jaki sposób te pierwsze są pozyskiwane. Jeśli masz skłonność do podrażnień, sięgaj po kosmetyki naturalne i czyste olejki - to mit, że są bezzapachowe! Bywa jednak tak, że nawet organiczne i certyfikowane kosmetyki mogą wywołać zaczerwienienia na skórze wrażliwej. Jeśli nie możesz stosować aromatycznych kosmetyków, sięgaj po pachnące świece - ich zapach działa na umysł tak samo, jak zapach kosmetyków!

Czytaj dalej na kolejnej stronie

Masz problemy z koncentracją? Odczuwasz spadek energetyczny? Rozetrzyj w dłoniach gałązki rozmarynu lub natrzyj skronie olejkiem o podobnym zapachu
Masz problemy z koncentracją? Odczuwasz spadek energetyczny? Rozetrzyj w dłoniach gałązki rozmarynu lub natrzyj skronie olejkiem o podobnym zapachu123RF/PICSEL

Lawenda czy sosna?

Chociaż każdy ma swoje ulubione zapachy, niektórym z nich przypisuje się specjalne działanie, nie związane z osobistymi preferencjami. Jakie problemy rozwiązują? 

Lawenda odpręża i uspokaja, ułatwia zasypianie. Kosmetyki lawendowe najlepiej stosować wieczorem. 

Owoce cytrusowe pobudzają do działania, są niczym zastrzyk pozytywnej energii. Rozładowują stres. Dobre na początek dnia. 

Sosna działa pobudzająco i odświeżająco. Rozjaśnia umysł. Po męczącym dniu, jak znalazł!

Róża działa antydepresyjnie i zmniejsza napięcie. Dodaje pewności siebie. Poprawia też koncentrację. 

Rozmaryn zawiera tymol, czyli środek pobudzający. Jeśli masz problemy z obudzeniem się w ponury dzień, pod prysznicem umyj się mydłem o tym zapachu.

Zobacz także:

W trosce o środowisko – z czego zrobiona jest najnowsza płyta Natalii Przybysz?Styl.pl
Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas