Powraca popularna atrakcja Krakowa . Zawsze przyciąga tłumy!

article cover
Michał Ziębowiczmateriały prasowe

Powraca popularna atrakcja Krakowa . Zawsze przyciąga tłumy!

 - I o to nam właśnie chodzi. Nie chcemy koncentrować się na nabywaniu kolejnych ubrań i przedmiotów, ale na promocji jakości oraz na budowaniu relacji między projektantami i tymi, którzy noszą stworzone przez nich ubrania – mówi Faustyna Ostróżka, która zajmuje się promocją wydarzenia.
- I o to nam właśnie chodzi. Nie chcemy koncentrować się na nabywaniu kolejnych ubrań i przedmiotów, ale na promocji jakości oraz na budowaniu relacji między projektantami i tymi, którzy noszą stworzone przez nich ubrania – mówi Faustyna Ostróżka, która zajmuje się promocją wydarzenia. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
W targach każdorazowo bierze udział kilkuset wystawców, głównie z regionu. Wśród oferowanych przez nich przedmiotów są nie tylko ubrania, ale też biżuteria, torebki i wszelkiego rodzaju akcesoria. W wielu twórców nie posiada swoich stacjonarnych sklepów, Kiermash jest więc rzadką okazją, by zobaczyć i przymierzyć ich produkty na żywo. - Kiedy zaczynaliśmy, w 2014 roku, niezależna polska moda dopiero raczkowała, słyszało się głównie o Łodzi i głównie o t-shirtach. Dziś to bardzo duża i wciąż rozwijająca się gałąź branży. Jest coraz więcej propozycji, rośnie też zainteresowanie kupujących. Coraz częściej wolimy mieć w szafie 10 porządnych rzeczy, uszytych starannie, z troską o środowisko, niż 100 „jakichkolwiek” – mówi Faustyna Ostróżka.
W targach każdorazowo bierze udział kilkuset wystawców, głównie z regionu. Wśród oferowanych przez nich przedmiotów są nie tylko ubrania, ale też biżuteria, torebki i wszelkiego rodzaju akcesoria. W wielu twórców nie posiada swoich stacjonarnych sklepów, Kiermash jest więc rzadką okazją, by zobaczyć i przymierzyć ich produkty na żywo. - Kiedy zaczynaliśmy, w 2014 roku, niezależna polska moda dopiero raczkowała, słyszało się głównie o Łodzi i głównie o t-shirtach. Dziś to bardzo duża i wciąż rozwijająca się gałąź branży. Jest coraz więcej propozycji, rośnie też zainteresowanie kupujących. Coraz częściej wolimy mieć w szafie 10 porządnych rzeczy, uszytych starannie, z troską o środowisko, niż 100 „jakichkolwiek” – mówi Faustyna Ostróżka. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
Dla dużych: plażowe spódnice, letnie sukienki, zwiewne bluzki i kolorowe szorty. Dla małych: zabawki, gadżety i dekoracje, które zamieniają pokój w krainę czarów. Dla smakoszy: rarytasy rodzime i egzotyczne. Dla wszystkich: możliwość odkrywania niezależnej mody i dizajnu nie – jak to zwykle bywa – przez ekran komputera, ale na żywo. Tak w skrócie prezentuje się letnia edycja Kiermashu – targów mody i dizajny, które przez osiem lat swojego istnienia zdążyły nie tylko zapracować sobie na miano „jednych z najciekawszych i największych na południu Polski”, ale również zgromadzić sporą społeczność.
Dla dużych: plażowe spódnice, letnie sukienki, zwiewne bluzki i kolorowe szorty. Dla małych: zabawki, gadżety i dekoracje, które zamieniają pokój w krainę czarów. Dla smakoszy: rarytasy rodzime i egzotyczne. Dla wszystkich: możliwość odkrywania niezależnej mody i dizajnu nie – jak to zwykle bywa – przez ekran komputera, ale na żywo. Tak w skrócie prezentuje się letnia edycja Kiermashu – targów mody i dizajny, które przez osiem lat swojego istnienia zdążyły nie tylko zapracować sobie na miano „jednych z najciekawszych i największych na południu Polski”, ale również zgromadzić sporą społeczność. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
Kiermash to nie tylko zakupy i możliwość porozmawiania ze sprzedawcami, ale również odkrywanie miasta. Impreza zawsze organizowana jest w charakterystycznych, choć niekojarzących się z handlem punktach Krakowa, takich jak: stary budynek Dworca Głównego, Muzeum Inżynierii Miejskiej, pałac Czeczotka przy Rynku Głównym, czy niedawno – budynek nieczynnej Poczty Głównej.
Kiermash to nie tylko zakupy i możliwość porozmawiania ze sprzedawcami, ale również odkrywanie miasta. Impreza zawsze organizowana jest w charakterystycznych, choć niekojarzących się z handlem punktach Krakowa, takich jak: stary budynek Dworca Głównego, Muzeum Inżynierii Miejskiej, pałac Czeczotka przy Rynku Głównym, czy niedawno – budynek nieczynnej Poczty Głównej. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
Takie nietypowe przestrzenie to atrakcja, ale też wyzwanie - tak logistyczne, jak i społeczne. – Doskonale pamiętam naszą pierwszą edycję, która odbywała w Jubilacie, kultowym krakowskim domu handlowym. Owszem, był to sklep, jednak my mieliśmy się rozgościć na nieużywanej kondygnacji – wspomina Faustyna Ostróżka. – Gdy przygotowywaliśmy przestrzeń, przyszły do nas panie, prowadzące po sąsiedzku sklepiki z odzieżą. My – z nową, polską, modą. One – oferujące ubrania, które często wybierają osoby z pokolenia naszych mam i babć. To było jak zderzenie dwóch światów, ale w bardzo pozytywnym sensie.
Takie nietypowe przestrzenie to atrakcja, ale też wyzwanie - tak logistyczne, jak i społeczne. – Doskonale pamiętam naszą pierwszą edycję, która odbywała w Jubilacie, kultowym krakowskim domu handlowym. Owszem, był to sklep, jednak my mieliśmy się rozgościć na nieużywanej kondygnacji – wspomina Faustyna Ostróżka. – Gdy przygotowywaliśmy przestrzeń, przyszły do nas panie, prowadzące po sąsiedzku sklepiki z odzieżą. My – z nową, polską, modą. One – oferujące ubrania, które często wybierają osoby z pokolenia naszych mam i babć. To było jak zderzenie dwóch światów, ale w bardzo pozytywnym sensie. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
Najbliższa edycja Kiermashu odbędzie się w dniach 11-12 czerwca. Halę 100-lecia KS Cracovia 1906 Centrum Sportu Niepełnosprawnych przy al. Focha w Krakowie będzie można odwiedzać w sobotę, w godz. 11-19 i w niedzielę w godz. 11-18. Wstęp na wydarzenie jest wolny.
Najbliższa edycja Kiermashu odbędzie się w dniach 11-12 czerwca. Halę 100-lecia KS Cracovia 1906 Centrum Sportu Niepełnosprawnych przy al. Focha w Krakowie będzie można odwiedzać w sobotę, w godz. 11-19 i w niedzielę w godz. 11-18. Wstęp na wydarzenie jest wolny. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
W ten weekend zaś, wśród ubrań i dodatków będzie można buszować w Hali 100-lecia Cracovii. To stosunkowo nowy budynek, położony przy krakowskich Błoniach. Jego geometryczna bryła o nieregularnym kształcie i imponujących przeszkleniach, zaprojektowana przez architektów z biura Lewicki-Łatak została doceniona przez krytyków, czego wyrazem stała się nominacja do Nagrody Miesa van der Rohe – jednego z najbardziej prestiżowych wyróżnień architektonicznych w Europie. Specjaliści docenili nie tylko funkcjonalne, ale też estetyczne aspekty obiektu, takie jak: formalne nawiązania do rzeźby terenu oraz otwarcie na przyrodę, która dzięki wielkim przeszkleniom zdaje się „wchodzić” do wnętrza hali. - Ogromne, zielone przestrzenie, trawa, drzewa, widniejący w oddali kopiec Kościuszki, to okoliczności, które potrafią wprowadzić człowieka w wakacyjny nastrój – mówi Faustyna Ostróżka. – Mamy więc nadzieję, że ten weekend będzie dla naszych gości rozbiegiem do lata.
W ten weekend zaś, wśród ubrań i dodatków będzie można buszować w Hali 100-lecia Cracovii. To stosunkowo nowy budynek, położony przy krakowskich Błoniach. Jego geometryczna bryła o nieregularnym kształcie i imponujących przeszkleniach, zaprojektowana przez architektów z biura Lewicki-Łatak została doceniona przez krytyków, czego wyrazem stała się nominacja do Nagrody Miesa van der Rohe – jednego z najbardziej prestiżowych wyróżnień architektonicznych w Europie. Specjaliści docenili nie tylko funkcjonalne, ale też estetyczne aspekty obiektu, takie jak: formalne nawiązania do rzeźby terenu oraz otwarcie na przyrodę, która dzięki wielkim przeszkleniom zdaje się „wchodzić” do wnętrza hali. - Ogromne, zielone przestrzenie, trawa, drzewa, widniejący w oddali kopiec Kościuszki, to okoliczności, które potrafią wprowadzić człowieka w wakacyjny nastrój – mówi Faustyna Ostróżka. – Mamy więc nadzieję, że ten weekend będzie dla naszych gości rozbiegiem do lata. Michał Ziębowiczmateriały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?