Sandra Kubicka szczerze o chorobie

Modelka podzieliła się z fanami najnowszymi faktami dotyczącymi swojego zdrowia. W ciągu dwóch miesięcy udało jej się zapanować nad podstępną chorobą.

Wygląda na to, że najgorsze już za nią
Wygląda na to, że najgorsze już za niąArtur Zawadzki/REPORTEREast News

Niedawno Sandra Kubicka opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym zdradziła, że cierpi na często przypadłość. Zespół policystycznych jajników dał się gwieździe we znaki. Modelka nie mogła zapanować nad swoją wagą, wypryskami a nawet nadmiernym owłosieniem. Dwa miesiące po usłyszeniu diagnozy zdradza, jak się czuje. 

Na Instagramie Sandry Kubickiej można przeczytać: "Ćwiczę o wiele mniej... glownie kardio, pokochałam jeszcze bardziej biegać. Kochałam moje ciężary.. uwielbiałam być silna, ale rosłam.. w BARDZO SZYBKIM TEMPIE.. mam tyle testosteronu co młody mężczyzna. Skoro tak bardzo już nie ćwiczę, również nie jem już tak jak jadłam.. dieta głównie niskobiałkowa, mało węglowodanów, dużo warzyw i owoców. (...). Efekty jak widać. Dzisiaj mijają 2 miesiące odkąd dowiedziałam się ze mam PCOS... i efekty? Da się? DA SIĘ! Zdjęcie bez retuszu ani filtrów.. jakieś pryszcze małe tu i tam ale te brzydkie bulwy pod skóra - ZNIKNĘŁY. Dodatkowe kilogramy? LECĄ W DÓŁ!! Stan psychiczny? coraz lepszy! teraz czekam na miesiączkę" (pisownia oryginalna).

Do opisu modelka dodała nieprzerabiane graficznie zdjęcie. Widać poprawę?

Zobacz także:

Pszczele azyleStyl.pl
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas