Sztuka Oporu - wystawa sztuki ukraińskiej w Krakowie

article cover
materiały prasowe

Sztuka Oporu - wystawa sztuki ukraińskiej w Krakowie

Prace, które dotarły do Polski, reprezentują najróżniejszą estetyczna i tematyczną warstwę. Pośród nich znajdziemy grafiki, malarstwo olejne, kolaże, akwarele. Część z nich bezpośrednio odnosi się do wojny, inne są pełnymi niepokoju portretami, jeszcze inne abstrakcjami, czy sielskimi pejzażami.
Prace, które dotarły do Polski, reprezentują najróżniejszą estetyczna i tematyczną warstwę. Pośród nich znajdziemy grafiki, malarstwo olejne, kolaże, akwarele. Część z nich bezpośrednio odnosi się do wojny, inne są pełnymi niepokoju portretami, jeszcze inne abstrakcjami, czy sielskimi pejzażami. materiały prasowe
„Słyszeliśmy wybuchy i postanowiliśmy o piątej rano pobiec do domu mojej siostry w pobliskiej wiosce, bo byliśmy bardzo bliscy ataku paniki. Spędziliśmy tam osiem dni i w końcu musieliśmy uciekać, bo front był coraz bliżej. Całe moje malarstwo, grafikę i rzeźbę zostawiłam w kijowskiej pracowni. Kiedy w piwnicy organizowaliśmy schron przeciwbombowy, znalazłam jedną, małą akwarelę. Cieszę się, że żyję”. To historia opowiadana przez Alenę Kuzniecową. Jej niewielka akwarelę do kończa marca można zobaczyć na krakowskiej wystawie Sztuka Oporu. Obok niej w galerii Galerii CentrALT zgromadzono kilkadziesiąt prac, które udało się wywieźć z Ukrainy.
„Słyszeliśmy wybuchy i postanowiliśmy o piątej rano pobiec do domu mojej siostry w pobliskiej wiosce, bo byliśmy bardzo bliscy ataku paniki. Spędziliśmy tam osiem dni i w końcu musieliśmy uciekać, bo front był coraz bliżej. Całe moje malarstwo, grafikę i rzeźbę zostawiłam w kijowskiej pracowni. Kiedy w piwnicy organizowaliśmy schron przeciwbombowy, znalazłam jedną, małą akwarelę. Cieszę się, że żyję”. To historia opowiadana przez Alenę Kuzniecową. Jej niewielka akwarelę do kończa marca można zobaczyć na krakowskiej wystawie Sztuka Oporu. Obok niej w galerii Galerii CentrALT zgromadzono kilkadziesiąt prac, które udało się wywieźć z Ukrainy. materiały prasowe
 - To było jak pospolite ruszenie. Obrazy docierały do Polski najróżniejszymi drogami. Część przychodziła pocztą, część przyjeżdżała prywatnymi samochodami, były i takie, które przywieźli ludzie, zawożący na Ukrainę pomoc medyczną. W jedną stronę pojechały leki i środki higieniczne, w drugą – obrazy i grafiki – tłumaczy Monika Prylińska, ze Stowarzyszenia FestivALT.
- To było jak pospolite ruszenie. Obrazy docierały do Polski najróżniejszymi drogami. Część przychodziła pocztą, część przyjeżdżała prywatnymi samochodami, były i takie, które przywieźli ludzie, zawożący na Ukrainę pomoc medyczną. W jedną stronę pojechały leki i środki higieniczne, w drugą – obrazy i grafiki – tłumaczy Monika Prylińska, ze Stowarzyszenia FestivALT.materiały prasowe
– To prace powstałe w bardzo różnych okresach. Część z nich została stworzona, gdy w Ukrainie panował pokój, część może być reakcją na wydarzenia 2014 roku, gdy Rosja rozpoczęła hybrydową wojnę, są jednak i takie, które powstały teraz – mówi Monika Prylińska. – Kolaże, wykorzystujące fragmenty gazet, prace rysowane czy malowane na skrawkach przypadkowego papieru to sztuka, która jest bezpośrednią reakcją na aktualny dramat.
– To prace powstałe w bardzo różnych okresach. Część z nich została stworzona, gdy w Ukrainie panował pokój, część może być reakcją na wydarzenia 2014 roku, gdy Rosja rozpoczęła hybrydową wojnę, są jednak i takie, które powstały teraz – mówi Monika Prylińska. – Kolaże, wykorzystujące fragmenty gazet, prace rysowane czy malowane na skrawkach przypadkowego papieru to sztuka, która jest bezpośrednią reakcją na aktualny dramat. materiały prasowe
Wystawa trwać będzie do końca marca. Po tym terminie niektóre z wystawionych na niej dzieł sztuki będzie można wciąż oglądać na stronie: www.fightwithart.com
Wystawa trwać będzie do końca marca. Po tym terminie niektóre z wystawionych na niej dzieł sztuki będzie można wciąż oglądać na stronie: www.fightwithart.commateriały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?