Witamina słońca
Czy opalanie się na wakacjach wystarczy, żeby zgromadzić zapas witaminy D na zimę?
Mamy jej za mało (we wszystkich grupach wiekowych), a to dlatego, że nie korzystamy ze słońca. Jak jednak z niego korzystać, skoro opalanie zostało uznane za ryzykowne dla zdrowia?
Mało tego, jeśli już wychylamy się zza parasola i tak blokujemy działanie słońca, stosując kosmetyki ochronne z filtrami. Nawet filtr o niskim faktorze 10 zatrzymuje prawie 99 proc. promieniowania UV i niemal całkowicie hamuje syntezę skórną witaminy D.
Dwadzieścia minut - tyle czasu wystarczy osobie o jasnej karnacji, by wytworzyć w organizmie 250 mikrogramów witaminy D (jej zalecana dzienna dawka wynosi ok. 75). Warunkiem jest ekspozycja na słońce w godzinach między 10 a 15. Osoby z ciemniejszą skórą potrzebują ok. 5-10 razy więcej czasu. Im większa powierzchnia skóry wystawiona na działanie promieni UVB, tym więcej witaminy D powstanie.
Nie ma tu ryzyka przedawkowania - po ok. 30 minutach proces ten ulega zahamowaniu. Przedawkować można jedynie witaminę D w postaci preparatów witaminowo-mineralnych, o ile czterokrotnie przekroczy się zalecaną dawkę. To niebezpieczne, bo może doprowadzić do kamicy nerkowej lub zawału!
Witamina D na zapas? Tak. Jeśli przez lato nie będziemy unikać słońca, organizm zgromadzi zapas witaminy D na cały rok. Niestety z wiekiem tracimy zdolność do jej wytwarzania i wtedy niezbędna jest suplementacja lub odpowiednia dieta. Bogatym źródłem cennej witaminy są oczywiście ryby morskie, wątróbka, żółtka jajek, produkty mleczne i masło.
Mniejsze szanse na zgromadzenie zapasów witaminy mają osoby o ciemnej karnacji (ich cera odbija promienie słoneczne) oraz ci, którzy długo przebywają w zanieczyszczonym środowisku.
Zobacz także: