Wyprawa na antypody
To ich pierwsza oficjalna podróż we trójkę! William(31) i Catherine(32) zdecydowali się zabrać ze sobą synka George’a na antypody. William 30 lat temu tę samą trasę przemierzył z rodzicami...
Trzy komfortowe rezydencje, wycieczka do Taronga Zoo i specjalne pozwolenie królowej na wspólny lot obu następców tronu - książę George jak żaden inny członek rodziny królewskiej cieszy się specjalnymi względami. Właśnie czeka go pierwsza w życiu podróż służbowa: dziewięciomiesięczny maluch będzie towarzyszył rodzicom podczas wizyty w Nowej Zelandii i Australii. "To niezwykle ekscytująca podróż. Książę i księżna nie mogą się jej doczekać", poinformował Miguel Head, prywatny sekretarz Williama.
Najsłynniejsi rodzice Wielkiej Brytanii długo myśleli o tym, czy zabierać dziecko na tak daleką wyprawę. "Starali się podjąć jak najmądrzejszą decyzję. Oboje czują się najlepiej, mając synka przy sobie", tłumaczy Head. 7 kwietnia William, Catherine i George wylądują w Wellington - stolicy Nowej Zelandii.
Po dwóch dniach aklimatyzacji odwiedzą m.in. Auckland, by wystartować w regatach, Denedin - tam obejrzą mecz rugby i zrelaksują się podczas rejsu po rzece, oraz Christchurch, gdzie upamiętnią ofiary trzęsienia ziemi. 16 kwietnia odlecą do Sydney i tego wieczoru czeka ich przyjęcie powitalne w słynnej Operze. W Sydney spędzą też święta - w wielkanocną niedzielę zaplanowano wizytę w lokalnym zoo, która z pewnością sprawi małemu George’owi mnóstwo radości.
Rodzina książęca odwiedzi Adelaide i Canberrę, zobaczy też malownicze Góry Błękitne i słynną czerwoną skałę Uluru. Wyprawa na antypody to dla Williama nie tylko obowiązek reprezentacyjny, ale przede wszystkim podróż sentymentalna. Trzydzieści lat temu cały świat obiegły zdjęcia rocznego księcia w nowozelandzkim Auckland, stawiającego pierwsze kroki pod okiem mamy, księżnej Diany. Na fotografiach z tej podróży rodzice Williama wydawali się szczęśliwi jak nigdy potem...
Agnieszka Pióro
SHOW 6/2014