Reklama

Chodzenie w szpilkach treningiem pewności siebie

Chodząc w szpilkach należy przede wszystkim stawiać małe kroki i ruszać biodrami - przekonuje Beata Charkiewicz z Akademii Szpilek.

Daria Pacańska: Czy twoim zdaniem Polki są pewne siebie?

Beata Charkiewicz, Akademia Szpilek: - Obserwuję, że coraz częściej kobiety dostrzegają potrzebę pracy nad pewnością siebie, ponieważ za tym idzie wiele pozytywnych zmian dla nich, i dla najbliższych. Kobieta pewna siebie to kobieta szczęśliwa i potrafiąca dawać szczęście innym.

- Wiele kobiet, pomimo doskonałego wykształcenia, satysfakcjonującej pracy oraz atrakcyjnego wyglądu, w głębi ducha czuje się niepewnie. Pewność siebie nie jest cechą wrodzoną. Natomiast można ją wypracować i doskonalić.

Reklama

Co daje kobiecie pewność siebie?

- Na zdrową pewność siebie składa się wiele czynników, ale często my same, życiu tę pewność podkopujemy. Mamy tendencje do porównywania się z innymi, życia życiem innych, zamiast swoim. Im bardziej siebie lubimy i nie porównujemy się, tym bardziej lubimy innych ludzi i tym bardziej inni lubią nas.

- Pewność siebie to wewnętrzny spokój płynący z przekonania, że w każdej sytuacji poradzimy sobie bez pomocy z zewnątrz. Można ją wypracować. Tylko od nas zależy postrzeganie siebie. Na każdy aspekt życia można patrzeć na różne sposoby i to, co ktoś postrzega pozytywnie, inny może odbierać negatywnie.

- Przykładowo, w szpilkach wyglądamy bardziej kobieco, z drugiej jednak strony możemy obawiać się oceny, jeśli nie potrafimy poprawnie się w nich poruszać i stąpamy niepewnym krokiem. Pewna siebie kobieta nie przejmuje się ani jednym, ani drugim i robi to, co sprawia jej satysfakcję.

Jak na pewność siebie wpływa ubranie?

- Pewność siebie to stan, w którym czujesz się dobrze we własnej skórze. I akceptujesz siebie taką, jaka jesteś. Ubranie to nasza druga skóra. Można sobie przypomnieć, jak się czujemy, kiedy mamy na sobie ulubione ubranie, a jak, kiedy coś na nas nie leży. Nie od dziś wiadomo, że zakupy są dla kobiet metodą na poprawienie samopoczucia.

- Trzeba tu jednak pamiętać, że to droga donikąd - warto pracować nad wewnętrzną pewnością siebie, którą ubiór tylko wzmacnia, a nie zastępuje. Tak samo jest z butami. Szpilki są częścią naszej stylizacji, ale częścią najpotężniejszą - wystarczy przecież założyć biały T-shirt i jeansy i jeśli uzupełnią to szpilki, to mamy power look. To samo w płaskich butach przestaje robić wrażenie.

Jak postawa ciała wpływa na pewność siebie i jak oddziałuje na ludzi?

- Osoby niepewne często są zgarbione. Warto wypracować strategie zachowań i postawy, ponieważ daje to podświadome poczucie pewności. Świadome podejście do postawy własnego ciała zapewni poczucie stabilności, zarówno w sensie dosłownym, jak i w przenośni. Bardzo istotny jest sposób poruszania się, który nie tylko wpływa na to, jak odbiera nas otoczenie, ale przede wszystkim na nasze samopoczucie.

- Zrób mały eksperyment. Idź niedbale, zgarbiona, ze wzrokiem w podłodze. Po paru krokach zacznij iść mocnym krokiem, prostując plecy i patrząc w dal. Zobacz, jak to wpływa na twoje postrzeganie samej siebie. Najważniejsze, aby stale korygować błędy, czyli nie garbić się, utrzymywać wyprostowaną postawę, poruszać się lekko, ale pewnie i dbać o pogodny wyraz twarzy.

- Już sama zmiana postawy na wyprostowaną i uśmiech polepsza nastrój. Komunikacja niewerbalna niesie większy przekaz niż słowa. Te metody przekazuje na moich warsztatach w Akademii Szpilek.

Skąd pomysł na to, aby uczyć kobiety poruszania się na szpilkach?

- Jako nastolatka bardzo szybko urosłam. Mając 16 lat mierzyłam już prawie 180 cm i przez wiele lat unikałam szpilek. Trudno było mi poruszać się w nich pewnie, czułam się chwiejnie. Miałam wrażenie, że jestem niezgrabną żyrafą. Z czasem okazało się, że dzięki wzrostowi mogę pracować jako modelka, więc chcąc nie chcąc musiałam opanować  chodzenie na szpilkach do perfekcji. Włożyłam w to wiele pracy, ucząc się sama i na licznych szkoleniach.

- Gdy opanowałam technikę odpowiednią do mojego wzrostu, nie chciałam szpilek zdejmować. Wielogodzinne pokazy czy długie pozowanie na ekstremalnie wysokich obcasach stały się moją codziennością, którą pokochałam. Długie lata chodzenia na szpilkach doprowadziły mnie w końcu do problemów, takich jak obtarcia, odciski, bóle kolan, łydek. Na nie też musiałam znaleźć rozwiązania. Chętnie dzisiaj dzielę się moją wiedzą i doświadczeniem.

- Na zajęciach w Akakdemii Szpilek obserwuje niesamowite metamorfozy kobiet, które zmieniają się, "odczarowując szpilki", gdy już wiedzą, jak w nich poprawnie chodzić.

- Jednym z lepszych treningów pewności siebie jest chodzenie w butach na wysokim obcasie. Szpilki sprawią, że staniesz się bardziej widoczna. To twoja szansa na pokazanie, jaka jesteś naprawdę - odważna i gotowa stawić czoło każdemu wyzwaniu. Żebyś jednak mogła bez obaw wyjść w nich w świat, musisz czuć się w nich swobodnie. 

Zdradzisz naszym czytelniczkom kilka trików, które pozwolą im zapanować nad szpilkami?

- Kluczowa jest postawa. Ciężar ciała nie może iść do przodu. Chodząc w szpilkach należy przede wszystkim stawiać małe kroki! Kolana powinny być swobodne w naturalnej pozycji, bez przerostów ani zbytnich ugięć. Kołysz się - aby dobrze chodzić na wysokich obcasach, trzeba ruszać biodrami.

- Pamiętaj, że lekki uśmiech jest zawsze na miejscu. Jeśli znajdziesz się w pomieszczeniu z obcymi ludźmi i poczujesz się niepewnie, przybierz optymalną dla siebie postawę ciała i uśmiechnij się. W ten sposób wyrazisz otwartość i przyjazne usposobienie, a ludzie nastawiają się do ciebie przychylnie.

*****

Chcę pomóc 1 % - Strona Fundacji POLSAT - Jesteśmy dla dzieci

Zobacz także:


 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama