Reklama

Królowa zła? Książę Harry nie akceptuje wytycznych babci?

Przepychanka na oświadczenia w mediach społecznościowych trwa w najlepsze. Królowa zgodziła się z decyzją wnuka i zaakceptowała wyjazd wraz z rodziną do Kanady, ale pod pewnymi warunkami. Czyżby książę Harry miał problem z zastosowaniem się do wytycznych postawionych przez brytyjską monarchinię?

Z jednej strony przeprowadzka do Kandy, z drugiej obowiązki, które książę Harry nadal sumiennie wypełnia. O co chodzi? Czyżby niepokorny wnuk sam nie wiedział, czego chce?

"Mówię do was jako Harry, a nie jako książę. Ta decyzja nie przyszła łatwo, ale robię krok ku spokojniejszemu życiu - poinformował w oświadczeniu książę Harry. 

Mimo abdykacji w mediach społecznościowych na oficjalnym profilu Sussexroyal książę Harry nie zrezygnował z tytułów książęcych i nadal bierze udział w spotkaniach na szczycie. Czyżby wnuk Królowej Elżbiety II potrzebował więcej czasu na oswojenie się z nową sytuacją i zaakceptowaniem postanowień królowej?

Reklama

Okazuje się, że rząd Wielkiej Brytani wiódł prym podczas szczytu inwestycyjnego UK-Africa. Książę Harry, który na Instagramie nadal używa książęcego tytułu, spotkał się z liderami państw takich jak: Maroko, Malawia, czy Mozambik. Tematem spotkań bilateralnych były kwestie związane z energią odnawialną i ochroną środowiska oraz zatrudnieniem i turystyką.



Obecność Harrego  na tym spotkaniu budziła mieszane uczucia. Z jednej strony jako członek rodziny królewskiej w ciągu ostatnich lat pokazywał, jak ważny jest dla niego ten region. Swoimi działaniami książę Harry udowodnił, że chce chronić Afrykę chociażby przed epidemią HIV.



Podczas ostatniej podróży do Afryki książęca para przekonywała młodzież, że warto inwestować w edukację, warto myśleć szerzej o przedsiębiorczości i czas najwyższy poważnie traktować swoje zdrowie, które nie jest dane raz na zawsze.

Czyżby Kanada była tylko stacją przesiadkową dla Harrego i Meghan? Swojej sympatii do tego kontynentu nigdy nie kryli. Zaraz po ślubie mówiono, że właśnie w Afryce członkowie brytyjskiej korony czują się najlepiej. Czy to kolejny etap? Czym jeszcze zaskoczy nas wciąż aktywny na arenie międzynarodowej wnuk królowej Elżbiety II? 

Póki co udział księcia Harrego w takich spotkaniach jest niezrozumiały dla opinii publicznej, tym bardziej, że w rozmowach brali także udział książę William i wraz z księżną Kate. Wyjaśnijmy...

"Brytyjski książę Harry i księżna Meghan nie będą używać tytułów Ich Królewskich Wysokości i nie będą formalnie reprezentować królowej ani otrzymywać środków publicznych na pełnienie obowiązków członków rodziny królewskiej"- czytamy w oświadczeniu Pałacu Buckingham. 

Jednak te postanowienia wchodzą w życie dopiero wiosną tego roku i od wiosny będą respektowane, o czym wiele osób zapomina. 

Zobacz także: 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy