Reklama

Sekret Ivanki Trump wyszedł na jaw?

Nie od dzisiaj wiadomo, że Melania Trump nie stroni od operacji plastycznych. To, że poprawiała to i owo widać gołym okiem, jednak okazuje się, że córka prezydenta USA też najprawdopodobniej korzystała z medycyny estetycznej. Skąd takie wnioski? Wystarczy spojrzeć na jej zdjęcia!

38-letnia Ivanka Trump zachwyca cały świat swoim idealnym wizerunkiem. Córka Donalda Trumpa ma subtelną urodę, której z pewnością zazdrości jej niejedna Amerykanka. 

Wielu ludzi zastanawia się czy po prostu jest tak naturalnie piękna, czy może jednak korzystała z zabiegów medycyny estetycznej. 

"Lekarka w wielkim mieście" nie ma wątpliwości. Kobieta postanowiła na swoim instagramowym profilu zestawić ze sobą fotografie Ivanki Trump, aby sprawdzić, jak zmieniła się na przestrzeni lat. 

To z pewnością zaskoczyło wielu internautów. Nie trzeba być jednak ekspertem, aby zauważyć wizualną zmianę córki prezydenta USA. 

Wystarczy spojrzeć na jej stare i nowe zdjęcia. Gołym okiem widać, że jej wizualna metamorfoza nie jest jedynie efektem upływu czasu. Kiedy była młodsza, miała ciemne włosy, ale nie tylko to się zmieniło...

Reklama

Spójrzcie sami! 

Ivanka Trump dziś zachwyca śnieżnobiałymi zębami, wąskim nosem oraz idealnymi rysami twarzy. W przeszłości jej buzia była nieco bardziej okrągła. Nos też nie wyglądał aż tak perfekcyjnie, jak teraz.

Internauci są przekonani, że Ivanka Trump poprawiała swoją urodę, jednak wielu z nich uważa, że nie przesadziła. W końcu czym innym jest uzależnienie od operacji plastycznych, a czym innym subtelna korekta niedoskonałości, przez które często mamy kompleksy. 

Zobacz także:

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ivanka Trump
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy