Ambasada RP w Chorwacji napomina polskich turystów. Takie zachowanie szkodzi Polsce
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Chorwacji opublikowała komunikat, w którym przypomina polskim turystom, jak powinni zachowywać się podczas wakacji w tym kraju. Po tragicznym zdarzeniu z udziałem dwóch Polaków urzędnicy położyli szczególny nacisk na dwie kwestie.

Ambasada RP w Chorwacji napomina polskich turystów: To szkodzi naszemu wizerunkowi
Ambasada RP w Chorwacji postanowiła przypomnieć obywatelom o obowiązku stosowania się do przepisów chorwackiego prawa, w tym dotyczących bezpieczeństwa i porządku publicznego, m.in. w:
- ruchu drogowym,
- w zakresie zachowania ciszy nocnej,
- przestrzegania regulaminów parków narodowych itd.
Łamanie obowiązujących w Chorwacji norm prawnych pociąga za sobą konsekwencje karne - dokładnie tak samo, jak w Polsce.
Ambasada zaapelowała również o odpowiedzialną postawę i przestrzegła przed nadużywaniem alkoholu, które często prowadzi do tragicznych następstw - od wypadków drogowych poprzez utonięcia do popełnienia poważnych przestępstw.
Warto pamiętać, że każdy przypadek dopuszczenia się przez Polaków działań na szkodę obywateli chorwackich, odbija się szerokim echem w mediach i szkodzi wizerunkowi wszystkich polskich turystów, którzy od wielu lat licznie i chętnie odwiedzają Chorwację.
Zobacz również: Podróże na własną rękę: Wakacje z gwarancją dobrej pogody. Najlepsze oferty last minute na sierpień
Tragiczne zdarzenie z udziałem Polaków w Chorwacji - "Sprzedajcie domy - tu nie ma już koegzystencji"
Apel ambasady powiązany jest bez wątpienia z tragicznym wydarzeniem, jakie miało miejsce w Igrane - niewielkiej, liczącej ok. 400 osób miejscowości na Riwierze Makarskiej. Do tragedii doszło w nocy z 3 na 4 sierpnia - 50-letni mężczyzna oraz jego towarzysz, 32-latek, w stanie nietrzeźwym zaatakowali na prywatnej posesji 68-letnią kobietę, która zwróciła im uwagę na zbyt głośne zachowanie. W obronie kobiety stanął brat, co nie spodobało się Polakom - został przez nich pobity, stracił przytomność i mimo reanimacji, zmarł.
"Sprzedajcie domy - tu nie ma już koegzystencji" - powiedział na antenie telewizji NOVA TV wójt gminy Podgora, Ante Miličić, nawiązując do faktu, że mężczyźni mieli w Igrane kilka apartamentów.
Po tragedii na ścianach ich nieruchomości pojawiły się napisy "Polscy mordercy" i "Adio".
"To małe miejsce. Wszyscy żyjemy blisko siebie. Po tym, co się stało, życia i koegzystencji już tu nie będzie. Sprzedajcie domy i wyjedźcie" - powiedział wójt.
Zobacz również: Riviera Crikvenica w Chorwacji: Nadmorska perła z misją