Reklama

Chełm. Miasto na pograniczu trzech kultur

Dawna stolica księstwa, pod którą rozciągają się podziemia kredowe. Miasto na pograniczu trzech kultu

Porośnięte lasem wzniesienie zwane Górką Chełmską to centralne miejsce miasta. Na szczycie wznosi się późnobarokowa bazylika Najświętszej Maryi Panny, dawna cerkiew ufundowana w XIII w. przez księcia Daniela Halickiego, ówczesnego władcę tych ziem. To on uczynił Chełm aż na 1500 lat stolicą swojego księstwa. Warto wejść na taras widokowy wieży mariackiej bazyliki, żeby podziwiać panoramę miasta. 

Kiedy będziesz spacerować po wzgórzu katedralnym, które przypomina przepiękny park leśny, pomyśl, że przechadzał się tędy generał Tadeusz Kościuszko i przyszły prymas Polski Stefan Wyszyński. Jako biskup lubelski dokonał koronacji cudownego obrazu Maryi znajdującego się w tutejszej bazylice. Wypatruj ukrytego wśród drzew wzniesienia - Wysokiej Górki, która kryje pozostałości XIII-wiecznego zamku księcia Daniela Halickiego, a według badaczy nawet ślady starszej o trzy wieki wczesnośredniowiecznej osady z czasów Grodów Czerwieńskich. Niedawno usypano tam 15-metrowy Kopiec Niepodległości, przy którym odbywają się uroczystości patriotyczne. 

Reklama

Schodząc szeroką aleją w stronę centrum miasta, trafisz na nowocześnie zagospodarowany dawny rynek staromiejski. Uwagę przykuwa zabytkowa, zrekonstruowana studnia, która służyła mieszkańcom do XVIII w. Wokół tego placu latem wyrastają kolorowe parasole kawiarni i restauracyjnych ogródków. Możesz tutaj spróbować słynnych na całej Lubelszczyźnie lodów produkowanych według tradycyjnej receptury w cukierni Pisarskich, którą w każdy weekend dość licznie oblegają chełmianie i turyści. 

Koniecznie wybierz się do podziemi kredowych - trasa udostępniona zwiedzającym ma długość 2 km, a wszystkie korytarze liczą sobie aż 40! Wejście do biegnącego pod miastem labiryntu znajduje się nieopodal placu przy ulicy Lubelskiej. Trudno znaleźć w całej Europie drugie takie miejsce, bo zabytkowa kopalnia kredy to plątanina tajemniczych chodników powstała już w średniowieczu w wyniku eksploatacji złoża znajdującego się pod miastem. 

W wyżłobionych korytarzach mieszkańcy niejednokrotnie szukali schronienia podczas zawirowań, nierzadkich na niespokojnym pograniczu - np. w czasie wojny polsko-ukraińskiej w XVII w. miasto zostało spalone przez Bohdana Chmielnickiego. Podziemia wciąż kryją wiele niespodzianek i tajemnic. W jednej z komór pojawia się opiekun kredowego labiryntu - Duch Bieluch. Nawet ci, którzy nigdy tam nie zeszli, mogli się z nim zetknąć, gdyż jego wizerunek zdobi wyroby nabiałowe produkowane w lokalnej fabryce... 

Podczas spaceru po mieście natkniesz się na ślady trzech kultur: polskiej, ruskiej oraz żydowskiej, które współistniały tu przez wieki. Prawosławna cerkiew urzeka architekturą, a dawna mała synagoga może zaskakiwać tym, że dziś mieści się w niej... lokal gastronomiczny, co wzbudza kontrowersje. Miłośnikom secesji spodoba się z pewnością dawny Pałac Kretschmarów - dziś Urząd Stanu Cywilnego - z płaskorzeźbą przedstawiającą nimfę, która kąpie się w asyście dwóch amorków. 

Magda Pinkwart

Zobacz także:

Na Żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy