Greckie wina - ziemski nektar śmiertelników

Grecja uchodzi nie tylko za kolebkę cywilizacji Europejskiej, ale też - wybornego wina. Warto poczuć smak Grecji w lokalnych winiarniach i tawernach, które kochają i Grecy, i turyści.

Nie sposób skosztować wszystkich smaków Grecji w kilka dni...
Nie sposób skosztować wszystkich smaków Grecji w kilka dni...123RF/PICSEL

Enoturystyka, czyli turystyka winiarska, stała się ostatnimi czasy bardzo modna - została okrzyknięta najszybciej rozwijającą się gałęzią przemysłu turystycznego. Odwiedzić Grecję, a przy okazji rozsmakować się w lokalnych winach, powinien nie tylko enofil i sommelier, ale również każdy, kto znajdzie się w tej części półwyspu Bałkańskiego. Na poznanie wszystkich smaków tego kraju kilka dni to zdecydowanie zbyt krótko.

Winny grecki antyk

Historia wina zaczyna się w czasach mitycznych - to właśnie syn Zeusa i śmiertelniczki Semele przeszedł do świadomości wszystkich Polaków jako bóg wina Dionizos, zwany po grecku Bakchos. Jego nieodłącznym atrybutem była laska z owinięta wokół winoroślą, zaś ku jego czci Grecy urządzali religijne rytuały i orgie. Wśród świąt związanych z jego kultem znalazły się między innymi Lenaje, czyli Dionizje Małe, organizowane dla uczczenia boga oraz pory otwierania naczyń z młodym winem.

Z kolei w czasie 3-dniowych Antesteriów dzieci po raz pierwszy kosztowały trunku, urządzano konkursy picia wina na czas, a także składano Dionizosowi winne ofiary. Jak nietrudno zauważyć, alkohol ten już od czasów antycznych był niezwykle popularny i ceniony przez obywateli, którzy nadali mu wręcz mistycznego, boskiego charakteru. Wino było płynem rytualnym, którego używano do oddawania ofiary bogom w czasie tzw. libacji - wtedy słowo to bliższe było upojeniu duchowemu niż alkoholowemu. Również w czasie uczt bogom ofiarowywano kilka kropli wina wylewając je na ziemię.

Greckie wina - przy okazji, bez okazji...

Mimo upływu tysiącleci, Grecy nadal z łatwością znajdują okazje do wypicia tego alkoholu. Małe Dionizje zostały zastąpione na przykład świętem patrona Salonik - Dymitra. W tym dniu po raz pierwszy próbuje się młodego wina, co oczywiście staje się przyczynkiem do wspólnej zabawy. Z kolei w ostatnich tygodniach lipca odbywa się winobranie kreteńskie w Rethymnonie, w czasie którego mieszkańcy i przyjezdni tańczą, śpiewają i degustują lokalne wina.

Wino leje się w czasie hucznie obchodzonych uroczystości rodzinnych takich jak wesela, urodziny, imieniny, chrzciny oraz święta lokalnych patronów poszczególnych wiosek. Aby spróbować greckich win wcale nie trzeba czekać na wyjątkowe okoliczności. Napój ten towarzyszy Grekom właściwie przy każdym posiłku. Wystarczy odwiedzić jedną z wielu tawern, w których nie tylko spróbujemy win eksportowych, ale również gatunków niszowych dostępnych jedynie w danym lokalu.

Najpopularniejsze wina i winne prowincje w Grecji

Grecja jest największym producentem białego i czerwonego wina w Europie Południowo-Wschodniej. Znajduje się tu około 150 000 hektarów winnic i wytwarza niemal pół miliarda litrów wina rocznie. Winnice, które na stały się charakterystycznym elementem tutejszego krajobrazu, rozrzucone są zarówno w wyspiarskiej, jak i kontynentalnej części kraju.

Najbardziej popularnym białym winem jest zawierająca żywicę sosnową, aromatyczna Restina. Leżakuje tylko kilka tygodni, a po roku przypomina bardziej ocet. Produkuje się ją ze szczepu Savatiano głównie w centralnej części kraju.

Z kolei Peloponez przez wieki słynął z wytwarzanego tu mocnego, słodkiego wina Malvasia, jednak współcześnie wielu smakoszy bardziej zachwyca się czerwonym winem Nemea ze szczepu Agiorgitico, zwanym "krwią Herkulesa".

Skoro już mowa o smakoszach - somellierzy polecają wizytę w peloponeskich winnicach Boutari, Patras, Semeli, Tsantalis, Skouras i Papaioannou. Warto odwiedzić choć jedną z nich, by z bliska przyjrzeć się procesowi powstawania tego trunku, a przy okazji wziąć udział w degustacji i zaopatrzać się w butelkę ulubionego gatunku. Wspaniałych odmian winorośli oraz winnic nie brakuje również na greckich wyspach. Warto wspomnieć choćby o kilku z nich: Krecie, Rodos, Paros czy Santorini.

Aby dobrze poznać obcy kraj należy chłonąć go wszystkimi zmysłami. Smak greckich win to tylko jeden z wielu argumentów przemawiających za tym, że ten wizyta w tym kraju to niemal obowiązek. I to jakże przyjemny!

Styl.pl/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas