Reklama

Jesień na Biebrzańskich Bagnach

Owiane legendą, bezkresne mokradła rozciągają się wokół Biebrzy na prawie stu tysiącach hektarów. To jedyne takie miejsce w Europie, gdzie wciąż rządzi dzika przyroda, a w niedostępnych bagiennych lasach mają królestwo łosie, wilki, rysie i oczywiście bobry.


Prawdziwy raj dla ornitologów Na Bagna Biebrzańskie trzeba koniecznie wybrać się z lunetą, by obserwować fascynujące zwyczaje żyjącego tu ptactwa wodno-błotnego: derkaczy, cietrzewi, żurawi, a także wodniczki i rybitwy.

Co ciekawe, tej jesieni na bagnach zgromadziła się rekordowa liczna żurawi – ponad sześć tysięcy osobników. Za dnia żerują na ścierniskach i łąkach, a tuż przed zachodem słońca łączą się w krzykliwe stado, formując klucze. Charakterystyczny, trąbiący głos żurawi, zwany klangorem, słychać było na wiele kilometrów!

Z Warszawy jest zaledwie 200 km na Bagna Biebrzańske, a z Białegostoku – niecałe 50 km! Te dzikie tereny przetrwały w nienaruszonym stanie, bo na szczęście – nie przeprowadzono tu prac melioracyjnych, choć takie plany były...

Reklama

Dziś Bagna Biebrzańskie i żyjące na nich ptactwo są chronione specjalną międzynarodową konwencją. Przybywają tu turyści i ornitolodzy-amatorzy z całej Europy, by podziwiać pierwotną przyrodę.

„Łosiowe safari” to jedna z atrakcji. Podczas wyprawy z miejscowym przewodnikiem zobaczymy łosia z odległości nie większej niż 50 metrów! Jesień to okres godowy łosi i jeleni. Ich porykiwania rozlegają się na całych bagnach. To wabik na samice i wezwanie na pojedynek innych samców. Po Biebrzańskim Parku Narodowym, wśród kniei można też tropić wilki i rysie. Może nie spotkamy się z nimi oko w oko, ale na pewno znajdziemy ich ślady.

Biebrzę można podziwiać i z tratwy

Okoliczne gospodarstwa agroturystyczne organizują kilkudniowe spływy tratwami. I bez obawy, nie są to prymitywne konstrukcje z trzciny, lecz statki wyposażone w sypialnie, jadalnie i tarasy widokowe. Pływając tak, można obserwować okolicę, dopóki Biebrza nie zamarznie.

A na przeprawie przez bagna stoi niezwykła konstrukcja! To twierdza Osowiec. Budowa tych fortów rozpoczęła się za panowania cara Aleksandra II. Miały one służyć do obrony linii kolejowej na trasie Białystok-Królewiec. Dziś mieści się tu muzeum oraz siedziba Biebrzańskiego Parku Narodowego. 

Zwiedzając forty, można zobaczyć wyposażenie rosyjskiej armii z początku XX w. oraz cud inżynierii: prostą jak strzała 35-kilometrową drogę na drewnianych palach na bagnach. Zaś w podziemiach budowli wojskowych jest jedno z największych w Polsce zimowisk... nietoperzy!

Dodatkowe informacje o opisanych atrakcjach

Łosiowe safari – program wyprawy i cennik na portalu turystycznym Bagien Biebrzańskich: www.new.biebrza.com

Wyprawy na tratwach, także spływy kajakowe – informacje na stronach: www. splywytratwami.pl; www.dolinabiebrzy.pl

Agroturystyka nad Biebrzą – oferta wycieczek na spotkania ze zwierzętami, spływów, rajdów i noclegów – na stronie: www.rumcajsy.com i www.agroturystyka-biebrza.pl

Twierdza Osowiec – zabytek znajduje się w gminie Goniądz w woj. podlaskim, 12 km od Moniek i 50 km od Białegostoku. Zasady zwiedzania na stronie: www.goniadz.org.pl oraz www.zielonewrota.pl

Tekst: Marta Jaworska i Jerzy Sadownik

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy