Karkonosze: W królestwie Ducha Gór

​Śnieżka, najwyższy szczyt Karkonoszy, jest siedzibą Ducha Gór. W okolicznych wsiach krążyły o nim od średniowiecza liczne legendy. Z początku w opowieściach był groźny i nieobliczalny. Śmiałków, którzy odważyli się przekroczyć progi jego królestwa w poszukiwaniu skarbów, nękał wichrem, burzami, śniegiem. Jak to nie pomagało, zrzucał na nich potężne głazy.

Formacja skalna w Sudetach Zachodnich, w paśmie Karkonoszy, w obrębie Karkonoskiego Parku Narodowego, na zachód od Kotła Wielkiego Stawu
Formacja skalna w Sudetach Zachodnich, w paśmie Karkonoszy, w obrębie Karkonoskiego Parku Narodowego, na zachód od Kotła Wielkiego StawuKrystyna i Aleksander Rabij/REPORTEREast News

Z czasem Duch Gór złagodniał, widząc, że nie da rady przepędzić wszystkich, którzy zapuszczali się w Karkonosze. Stał się opiekunem podróżnych i turystów przyjeżdżających, żeby podziwiać przyrodę. Do dziś ich chroni i bezpiecznie prowadzi przez szczyty.

Piesze wycieczki w kierunku głównego grzbietu Karkonoszy najlepiej zaczynać od wjazdu wyciągiem na Szrenicę. Śnieżkę wielbiciele gór odwiedzają od ponad 300 lat. Na początku pielgrzymowali do Kaplicy św. Wawrzyńca, potem odkryli inne piękne miejsca. Ich poznanie umożliwia bowiem gęsta sieć szlaków turystycznych.

Do najczęściej odwiedzanych należą Pielgrzymy, największa w Karkonoszach grupa skalna, i Śnieżne Kotły, gdzie w środku lata leżą płaty zmrożonego śniegu.

Zapraszają też liczne schroniska równomiernie rozmieszczone po drodze. Za najpiękniejsze uznawana jest Samotnia nad Małym Stawem. Ciekawostką głównego grzbietu Karkonoszy jest grupa skalna Słonecznik. Nazwa wiąże się z faktem, że pozycja słońca względem skał służyła niegdyś do określania pory dnia. Słonecznik z bliska przypomina postacie ludzkie, które wydają się schodzić z grzbietu na stok.

Dwieście metrów niżej znajdują się wspomniane Pielgrzymy, również przypominające ludzi, ale wspinających się pod górę.

Najwyższy szczyt Karkonoszy i Sudetów, Śnieżka
Najwyższy szczyt Karkonoszy i Sudetów, ŚnieżkaKrystyna i Aleksander Rabij/REPORTEREast News
Zurych - idealny na weekendowy wypadStyl.pl
Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas