Reklama

Kos. Wśród świątyń i plaż

To jedna z mniej docenianych greckich wysp. Niesłusznie. Tu właśnie można poczuć atmosferę prawdziwej, nie tylko turystycznej Grecji!

Jesteś amatorką zwiedzania? A może od turystycznych atrakcji wolisz podziwiać faunę i florę? Chcesz się zrelaksować na pięknej plaży? Czy też wolisz poznać prawdziwe oblicze miejsca, które zwiedzasz? Mała, licząca zaledwie ok. 290 km², wyspa Kos, oferuje to wszystko naraz. Od ciebie tylko zależy, którą drogą podążysz. 

Samoloty przylatujące z Polski lądują na lotnisku położonym w centrum wyspy obok Kardameny. Lotnisko to stanowi symboliczną linię dzielącą wyspę na dwie części. Wschodnią - pełną historycznych atrakcji i zachodnią - relaksu. Obowiązkowym punktem turystycznym jest Świątynia Asklepiosa, najlepiej zachowana ze wszystkich w Grecji. 

Reklama

To właśnie tu swoją szkołę lekarską miał prowadzić urodzony na wyspie Hipokrates, prekursor współczesnej medycyny. Ruiny rozciągają się na czterech tarasach połączonych wielkimi schodami. Kto wejdzie na ich szczyt, ma sobie zapewnić zdrowie na cały rok. Stamtąd już tylko cztery kilometry dzielą nas od miasta Kos.

Zamek rycerzy św. Jana, ciągnąca się obok Aleja Palmowa czy "Plac Platanaou" z rozłożystym platanem nazywanym drzewem Hipokratesa (w jego cieniu miał rzekomo przyjmować pacjentów) to tylko niektóre z atrakcji. Spróbuj tak zaplanować czas, aby przespacerować się po targu znajdującym się na placu Eleftherias. Kupisz tutaj lokalne pamiątki, w tym specjały z Kos - miód tymiankowy i dżem z pomidorów. Dzień warto zakończyć w oddalonych o dziesięć kilometrów od miasta gorących źródłach - Embros Therma. 

Mnóstwo lokalnych mieszkańców przyjeżdża tam nawet późnym wieczorem, by zażywać kąpieli w tym naturalnie wytworzonym baseniku, w którym wydobywająca się ze skalnej groty woda o temperaturze 45-50º C miesza się z tą chłodniejszą, napływającą z morza. W każdym przewodniku po wyspie polecaną atrakcją jest położona wysoko w górach wioska Zion. Można stamtąd podziwiać piękne zachody słońca. Trzeba jednak pamiętać, że zatrzymują się tam wszystkie turystyczne autobusy. Jeśli marzysz, by usiąść w prawdziwej greckiej kawiarni i posmakować lokalnego przysmaku kanelady (napój na bazie cynamonu), lepiej odwiedź sąsiednią wioskę Lagoudi. Tam czas się zatrzymał. Koniecznie zajrzyj do kościoła Agios Ioannis Theologos (św. Jana Ewangelisty). Przyjezdnych z przyjemnością oprowadza po nim miejscowy duchowny. Tym, którzy cenią sobie wypoczynek bardziej niż turystyczne atrakcje, przypadnie do gustu zachodnia część wyspy. 

W miejscowości Plaka, w lesie, dziko żyją obok siebie pawie, koty i żółwie. Według legendy ptaki miał sprowadzić sam Aleksander Wielki. Warto wypożyczyć samochód i wybrać się na wycieczkę po plażach południowo-zachodniego wybrzeża, z których każda ma do zaoferowania coś innego. Paradise Beach (tzn. Rajska Wyspa) jak wskazuje nazwa, wita nas lazurową wodą i miękkim piaskiem. Zaś Agios Stefanos Beach dostarcza niezapomnianych wrażeń, bowiem nasz koc możemy położyć tuż obok ruin bazyliki! Odważni płyną wpław na pobliską wysepkę Kastri, by wspiąć się do małego kościoła i zadzwonić w jego dzwon. Podobno ma to przynieść szczęście. 

Zobacz także:

Na Żywo
Dowiedz się więcej na temat: Kos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy