Kotlina Kłodzka - kraina, którą chciały zniszczyć diabły
Podobno Kotlina Kłodzka powstała, gdy diabły rozgniewane tym, że Stworzycielowi udała się tak piękna Ziemia Śląska, postanowiły zniszczyć Jego dzieło, bezładnie zasypując całą krainę kamieniami. Stąd dziwaczne kształty Gór Stołowych i pagórki, którymi usiany jest cały region.
Jak cały Śląsk, kraina ta zmieniała swoją państwowość – była piastowska, czeska, habsburska, pruska, potem niemiecka. Do Polski wróciła w 1945 roku. W potężnej Twierdzy Kłodzko w czasie II wojny znajdowało się ciężkie więzienie, miejsce kaźni i obóz pracy. Produkowano także części do pocisków V-1 oraz łodzi podwodnych.
Dziś w twierdzy można zwiedzać niekończący się ciąg korytarzy i podziwiać widok z górnego tarasu na srebrzącą się w dole wstęgę Nysy Kłodzkiej i najpiękniejszą panoramę całej kotliny.
Niedaleko Kłodzka biegnie Droga Stu Zakrętów – malownicza szosa, która na krótkim odcinku pokonuje 400 metrów różnicy wysokości. Wije się wsród drzew i skalnych filarów, u stóp Szczelińca Wielkiego i nieopodal Błędnych Skał. Ten zespół bloków skalnych tworzących labirynt pełen szczelin, wąwozów i przesmyków, przyciąga rzesze turystów.
Miejsce jest piękne i otoczone aurą tajemniczości. Kręcono tu wiele filmów, jak „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian” czy „Przyjaciel Wesołego Diabła”. Droga prowadzi aż do przygranicznej Kudowy Zdroju, kurortu o tradycji uzdrowiskowej sięgającej XVII wieku.
Najsłynniejszą jego atrakcją jest jedyna w Polsce i jedna z trzech w Europie utworzona w XVII wieku Kaplica Czaszek – grobowiec ofiar wojen Śląskich oraz chorób zakaźnych z XVIII wieku, którego ściany i sufit wyłożone są trzema tysiącami czaszek i kości ludzkich. Pod posadzką spoczywają kolejne szczątki kilkudziesięciu tysięcy ludzi.
Magdalena Pinkwart