Kreta. Ulubiona wyspa Polaków

article cover

Kreta. Ulubiona wyspa Polaków

Restauracje wokół marin zapełniają się dopiero po zmroku. Wcześniej jest za gorąco. Warto tu usiąść przy kieliszku wina i cieszyć oczy pięknym widokiem. Źródło: Świat i ludzie
Restauracje wokół marin zapełniają się dopiero po zmroku. Wcześniej jest za gorąco. Warto tu usiąść przy kieliszku wina i cieszyć oczy pięknym widokiem. Źródło: Świat i ludzie123RF/PICSEL
Im dalej od portu, tym więcej ciszy i spokoju w zaułkach starego miasta. Tak jest w Chanii i Retimno.
Im dalej od portu, tym więcej ciszy i spokoju w zaułkach starego miasta. Tak jest w Chanii i Retimno.123RF/PICSEL
Głównym punktem szlaku są Wrota. Dla ludzi wystarczająco szerokie, prawie trzy metry, jednak w czasie zimowych opadów i odwilży, woda kłębi się tu niczym w piekielnej gardzieli. Na szczęście latem opady są rzadkie, a system monitorowania na poziomie. Wycieczkę kończymy w wiosce Agia Roumeli. Tu nie można dojechać samochodem. Pozostaje prom. Jeśli się spóźnimy, to następny odpływa dopiero następnego dnia wieczorem. Ale czy warto spieszyć się w Grecji?
Głównym punktem szlaku są Wrota. Dla ludzi wystarczająco szerokie, prawie trzy metry, jednak w czasie zimowych opadów i odwilży, woda kłębi się tu niczym w piekielnej gardzieli. Na szczęście latem opady są rzadkie, a system monitorowania na poziomie. Wycieczkę kończymy w wiosce Agia Roumeli. Tu nie można dojechać samochodem. Pozostaje prom. Jeśli się spóźnimy, to następny odpływa dopiero następnego dnia wieczorem. Ale czy warto spieszyć się w Grecji?
Najpopularniejszym szlakiem jest 18-kilometrowa trasa przez wąwóz Samaria. Zwykle turyści pokonują ją w dół, startując z płaskowyżu Omalos. Nawet w upalne lato jest tu przyjemnie i rześko. jednak z każdym kilometrem temperatura rośnie. Dobrze, że większość trasy przebiega w cieniu drzew, z drzew, z orzeźwiającą bryzą. Po drodze mamy ujęcia wody pitnej, które ratują niejednego.
Najpopularniejszym szlakiem jest 18-kilometrowa trasa przez wąwóz Samaria. Zwykle turyści pokonują ją w dół, startując z płaskowyżu Omalos. Nawet w upalne lato jest tu przyjemnie i rześko. jednak z każdym kilometrem temperatura rośnie. Dobrze, że większość trasy przebiega w cieniu drzew, z drzew, z orzeźwiającą bryzą. Po drodze mamy ujęcia wody pitnej, które ratują niejednego.
Dystans społeczny jest zachowywany także na pobliskich plażach. Komu jednak za gorąco albo znudził się monotonią fal, niech ruszy w Góry Białe. Wprawdzie najwyższe szczyty są nieco mniejsze niż nasze Rysy, ale pamiętajmy, że wyrastają wprost z poziomu morza. I swoją nazwę zawdzięczają płatom śniegu widocznym z portu w Chanii nawet późną wiosną.
Dystans społeczny jest zachowywany także na pobliskich plażach. Komu jednak za gorąco albo znudził się monotonią fal, niech ruszy w Góry Białe. Wprawdzie najwyższe szczyty są nieco mniejsze niż nasze Rysy, ale pamiętajmy, że wyrastają wprost z poziomu morza. I swoją nazwę zawdzięczają płatom śniegu widocznym z portu w Chanii nawet późną wiosną.
W najbardziej gorącym okresie dnia Kreteńczycy i tak starają się nie ruszać z domów. Place, promenady i skwery wypełnili spragnieni słońca turyści. Przy mniejszej ich liczbie stare miasto w Chanii zachowuje swój pierwotny charakter. Restauracje zapełniają się dopiero po zachodzie słońca, kiedy temperatura jest znośna.
W najbardziej gorącym okresie dnia Kreteńczycy i tak starają się nie ruszać z domów. Place, promenady i skwery wypełnili spragnieni słońca turyści. Przy mniejszej ich liczbie stare miasto w Chanii zachowuje swój pierwotny charakter. Restauracje zapełniają się dopiero po zachodzie słońca, kiedy temperatura jest znośna.
Port z dominującą nad nim twierdzą Firka jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc na wyspie. Teraz możemy zobaczyć go w środku dnia niemal bez turystów.
Port z dominującą nad nim twierdzą Firka jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc na wyspie. Teraz możemy zobaczyć go w środku dnia niemal bez turystów. 123RF/PICSEL
Chania to jedna z najciekawszych części Krety. Region nazywa się tak samo jak główne miasto. Malownicza zatoczka już od czasów średniowiecznych przyciągała tu kupców. Przez wiele lat wyspa była we władaniu Wenecjan, którzy mieli w Chanii wygodny przystanek na szlaku między Orientem i Europą.
Chania to jedna z najciekawszych części Krety. Region nazywa się tak samo jak główne miasto. Malownicza zatoczka już od czasów średniowiecznych przyciągała tu kupców. Przez wiele lat wyspa była we władaniu Wenecjan, którzy mieli w Chanii wygodny przystanek na szlaku między Orientem i Europą.
Pałac w Knossos został częściowo odbudowany według wyobrażeń brytyjskich archeologów.
Pałac w Knossos został częściowo odbudowany według wyobrażeń brytyjskich archeologów.123RF/PICSEL
Na wyspie warto skosztować ryb i owoców morza.
Na wyspie warto skosztować ryb i owoców morza.123RF/PICSEL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?