Reklama

Mają dość tradycyjnych świąt? Słońce i plaża zamiast śniegu

Już za chwilę nasze domy wypełni aromat świątecznych potraw, a wielu Polaków zasiądzie tradycyjnie przy wigilijnym stole. Są jednak tacy, którzy wolą ten czas spędzić inaczej. Coraz więcej z nas decyduje się na zagraniczny wyjazd w czasie świąt. Zamiast spotkań w mieszkaniach i rodzinnych domach, wybiera słońce, plażę i hotelowy basen.

Jeszcze jakiś czas temu święta pod palmami kojarzyły nam się głównie z obrazkami w telewizji - scenami amerykańskich filmów lub reportażami z odległych stron świata. 

Dzisiaj wypady do egzotycznego kraju na Boże Narodzenie cieszą się coraz większą popularnością. Szczególnie, że jak tłumaczą eksperci, krajowe wyjazdy są drogie, przez co koszty rodzinnego wypadu w polskie góry czy nad Bałtyk powoli się zrównują z tymi na południe Europy. 

Choć pandemia spowodowała mocne wyhamowanie tego trendu, w tym roku Polacy znowu chętnie wykupywali świąteczne oferty. To, co kiedyś mogło się wydawać zbytkiem zarezerwowanym jedynie dla elity, dzisiaj mało kogo już dziwi. Mało tego - wielu z nas otwarcie deklaruje, że wyjazd do ciepłych krajów to idealny sposób na spędzenie Bożego Narodzenia, nawet pomimo inflacji i rosnących cen.

Reklama

Na początku grudnia serwis Kiwi.com zapytał m. in. Polaków o to, w jaki sposób chcieliby spędzić świąteczny okres. Aż 47 proc. badanych stwierdziło, że idealną opcją byłby zagraniczny wyjazd z dala od śniegu i minusowych temperatur. 

Co ciekawe, bardzo popularne w ostatnich latach wypady w góry na narty wybrało niecałe 30 proc. zapytanych Polaków. Wśród nietypowych sposobów spędzania świąt znalazł się jeszcze relaks w kompleksach SPA. 

W ramach badań sprawdzono także, gdzie najchętniej udają się ci, którzy postanowili spędzić święta za granicą. Niespodzianek nie było, bo najpopularniejszymi kierunkami na kilkudniowy wypad są w tym roku Hiszpania i Włochy. W czołówce znalazł się również Paryż. Jak podaje serwis, w tym roku loty z Polski do największych europejskich miast są tańsze niż przed pandemią.

Ale dane te dotyczą jedynie krótkich, trzy, czterodniowych wyjazdów, tak zwanych city break, organizowanych na własną rękę. Zupełnie inaczej wygląda sprawa, jeśli spojrzymy na informacje podawane przez ekspertów współpracujących z biurami podróży, mających w ofercie dłuższe wyprawy, wycieczki objazdowe i wczasy typu all inclusive. 

Dane biur potwierdzają spadek zainteresowania narciarskimi wyskokami w góry, nawet w popularne dotychczas Alpy. Nie chcemy już oglądać w święta śnieżnych szczytów. Wolimy spacerować w krótkim rękawku i zażywać słońca, skoro jest ono na wyciągnięcie ręki. 

Czytaj więcej: Okres świąteczny pod palmą? Oto najtańsze kierunki last minute

- Polacy coraz chętniej na czas świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra wybierają się za granicę. Mniej więcej połowa wyjeżdża na same święta, druga połowa przedłuża swoje pobyty do sylwestra - mówi - Adam Gąsior, redaktor naczelny www.waszaturystyka.pl, najpopularniejszego serwisu w branży turystycznej w Polsce. - Mimo że koszty wyjazdów zagranicznych wzrosły w stosunku do cen z ubiegłego roku, to nadal są one korzystniejsze od tych krajowych.

Według raportu biura Travelplanet.pl już w tamtym roku widać było wyraźny wzrost zainteresowania wycieczkami w przerwie świąteczno-sylwestrowej. Grudzień to od lat najbardziej oblegany przez turystów zimowy miesiąc. Klienci biura termin ten wybierają nawet częściej niż wczesny okres wiosenny.  

I chociaż ceny w porównaniu z rokiem poprzednim poszły w górę nawet o 20 proc. - z około 3500 do 4300 złotych za osobę, to liczba chętnych w ogóle nie spadła. Zmieniły się jedynie proporcje. 

- W ubiegłym roku najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów z biurami podróży na okres świąteczno-sylwestrowy był Egipt - wyjaśnia Adam Gąsior. - Wybrała go połowa klientów biur podróży. W tym roku, wskutek drastycznej podwyżki cen wycieczek do Egiptu, liczba Polaków wybierających ten kierunek spadła do 22 proc. 

Czytaj więcej: Słoneczne wakacje w grudniu. Najtańsze all inclusive na koniec roku

- Na drugim i trzecim miejscu znalazły się coraz popularniejsze wśród Polaków wyspy: Cypr i Malta - kontynuuje. - Klienci biur podróży chętnie spędzają święta i sylwestra również w Turcji, Hiszpanii (zarówno kontynentalnej, jak i na Wyspach Kanaryjskich), Tajlandii, Tunezji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Gąsior podkreśla również, iż turyści wyjeżdżający w Boże Narodzenie chcą wypoczywać komfortowo. Świadczy o tym fakt, ze zdecydowana większość z nich wybrała wypoczynek w cztero- i pięciogwiazdkowych hotelach.

- Spędzanie świąt w ciepłych krajach jest zjawiskiem znanym już od dekad - komentuje z kolei Kuba Zygmunt, autor bloga podróżniczego Sądecki Włóczykij. - Myślę, że święta w tropikach są formą spędzania czasu dla specyficznej grupy ludzi: majętniejszej, zmęczonej polską tradycją, lubiącej ciepło. W gronie podróżników istnieje od lat taki typ nomadów, którzy nawet na całą zimę wybierają się na Wyspy Kanaryjskie lub dalej, do Australii czy Azji Południowo-Wschodniej, aby uciec przed zimą z mrozem, śniegiem i deszczową pluchą.

Być może parę lat temu taki sposób spędzania świąt Bożego Narodzenia - daleko poza domem, w hotelu czy na rajskiej plaży - mógł u niektórych spotkać się z mieszanymi uczuciami. Wszak wedle polskiej tradycji ma to być czas spokojny i rodzinny. Dzisiaj już mało kto widzi w tym cokolwiek zdrożnego. 

Modę na tropikalne święta lansują także gwiazdy, które często publikują zdjęcia z egzotycznych wyjazdów pod koniec grudnia. W tamtym roku pobytem w ciepłych krajach pochwaliła się Joanna Koroniewska czy Małgorzata Rozenek.

Jak podsumowuje Kuba Zygmunt, warto jednak pamiętać, w jakim celu opuszczamy kraj w Boże Narodzenie. - Osobiście nie widzę nic niepokojącego w tropikalnych świętach - mówi Zygmunt. - Ale zawsze warto zadać sobie przed takim wyjazdem pytanie, czy chcemy tego, bo lubimy ciepło i słońce, czy może chcemy od uciec od typowo polskich tradycyjnych, rodzinnych świąt o charakterze religijnym. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Boże Narodzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy