Roztocze: Polska Toskania

Cudze chwalicie swego nie znacie, a szkoda. Bo Roztocze jest jedną z bardziej urokliwych krain geograficznych Polski, którą warto odwiedzić jesienią.

Jesienią Roztocze wygląda naprawdę bajkowo
Jesienią Roztocze wygląda naprawdę bajkowo East News

Roztocze łączy wyżynę Lubelską z Podolem, leży w południowo-wschodniej Polsce i zachodniej Ukrainie. Jego wschodni kraniec kończy się aż we Lwowie. 

To właśnie na Roztoczu odbywa się słynny festiwal, a Szczebrzeszyn i Zamość zostają obwołane na kilka dni sierpnia Stolicą Języka Polskiego. Z roku na rok uczestników przybywa, każdy chce porozmawiać z ulubionym pisarzem, dostać jego autograf, bądź poobcować z literaturą w pięknych okolicznościach przyrody. Można odpocząć i jednocześnie przeżyć intelektualną ucztę. Mówienie o pięknych okolicznościach przyrody nie jest tu na wyrost. Roztocze jest nazywane polską Toskanią, ze względu na największe nasłonecznie.

 Roztocze - Górecko Kościelne. Polska złota jesień
Roztocze - Górecko Kościelne. Polska złota jesieńLukasz Halczak/East NewsEast News

Nie brakuje tu pięknych widoków, a przyroda miejscami wydaje się nietknięta ręką człowieka. Gdy dodamy do tego czyste powietrze i zapasy krystalicznej wody, może się okazać, że jest to najbardziej pożądany zakątek kraju.

Rezerwat Czartowe Pole

Zwłaszcza jesienią warto zwiedzić  Roztocze i wybrać się do rezerwatu Czartowe Pole. Położony w Parku Krajobrazowym Puszczy Solskiej, zachwyca widokami. Wybrać można ścieżkę tzw. górną, którą idzie się przez las, lub dolną, między schodkami, mostkami a poręczami, w dolinie, niedaleko rzeki Sopot. Przez rezerwat poprowadzona została niespełna półtorakilometrowa ścieżka dydaktyczna. Uczy ona też historii, bo spotkamy na niej cmentarz z symbolicznymi mogiłami, które upamiętnić mają partyzantów, którzy zginęli w 1943 roku, podczas walki z Niemcami.

Rezerwat Czartowe Pole oczaruje turystów
Rezerwat Czartowe Pole oczaruje turystów East News

To nie wszystko. W gąszczach dolnej ścieżki odnajdziemy dawną papiernię, a w zasadzie jej ruiny. Mało kto dziś wie, że był to jeden z największych zakładów w Królestwie Polskim. Co ciekawe, zakład ów był ekologiczny, nawet na dzisiejsze standardy. By oszczędzić drzewa, papier produkowano ze szmat, a maszyny wykorzystywały siłę prądu rzecznego.

Rezerwat Nad Tanwią

Kolejnym miejscem, które nie sposób ominąć jest Rezerwat Nad Tanwią - z wodospadem na Jeleniu i słynnymi rzecznymi szumami. To tam, niedaleko wsi Rebizanty, rzeka Tanew prezentuje swoje magiczne możliwości - 24 progi skalne tworzą nieduże wodospady, które szepczą swoje historie przechodzącym turystom. Kilometrowy spacer przyniesie prawdziwe ukojenie skołatanym nerwom i pozwoli głowie odpocząć. Ścieżkę dydaktyczną nazwano słusznie "Szlakiem Szumów".

Rezerwat nad Tanwią zachwyca o tej porze roku
Rezerwat nad Tanwią zachwyca o tej porze roku ARKADIUSZ ZIOLEK/East NewsEast News

Odbijając z kolei niebieskim szlakiem dojdziemy do malowniczego wodospadu nad Jeleniem (to nazwa rzeki), który ma 1,5 m. wysokości i 9 metrów szerokości.

Ciekawostką jest, że Jeleń wypływa z miejscowości Susiec, ze zbiornika wodnego, który nazwany jest Morskim Okiem. Jak widać niejedno Morskie Oko w Polsce mamy.

Możemy też podziwiać uroki okolicy z góry. Odwiedźmy zatem 12-metrową wieżę widokową w Suściu. Zobaczymy wyraźnie połacie pól i Puszczę Solską. 

Zwierzyniec

W sercu Roztoczańskiego Parku Narodowego znajduje się miasteczko Zwierzyniec, z barokowym kościółkiem na Wyspie p.w. św. Jana Nepomucena, z którym łączy się sporo wydarzeń historycznych. Pierwotnie powstał na zlecenie Marii Kazimiery de La Grange d’Arquien, później zwanej królową Marysieńką i był teatrem (zamężna wówczas była z Janem Sobiepanem Zamoyskim).

Sto lat później teatr przekształcono w świątynię, której fundatorami byli Teresa i Tomasz Zamoyscy. W ten sposób chcieli podziękować i uczcić przyjście na świat ich syna.  

W Zwierzyńcu warto wybrać się do lokalnego browaru i posmakować tamtejszego piwa, a także odwiedzić pałac Plenipotenta przy ul. Plażowej 1. Urzęduje tam dyrekcja Roztoczańskiego Parku Narodowego.    

Roztoczański Park Narodowy

W swojej podróży nie można ominąć Roztoczańskiego Parku Narodowego. Tu spotkamy jedyne w swoim rodzaju pomniki przyrody, a także rośliny, których nie zobaczymy nigdzie indziej. Nie tylko zachwycimy się florą, ale i fauną, bo przebiec przez drogę może nam lis, borsuk, albo ryś.

Roztoczański Park Narodowy jesienią ma swój wyjątkowy urok
Roztoczański Park Narodowy jesienią ma swój wyjątkowy urok ARKADIUSZ ZIOLEK/East NewsEast News

W parku mamy do wyboru aż 10 edukacyjnych ścieżek, z czego najczęściej jest wybierany zielony szlak, prowadzący na Bukową Górę. Dojdziemy nią do punktu widokowego, z którego podziwiać możemy okolicę. I wiedzieć trzeba, nie tylko z tabliczek informacyjnych umieszczonych na ścieżkach, że krajobraz ten jest unikatowy nie tylko na skalę naszego kraju, ale i całą Europę.

Horyniec - Zdrój

Jeśli chcemy podreperować swoje zdrowie, wybierzmy się do Horyńca-Zdroju. Miejscowość jest nielicznym w Polsce uzdrowiskiem o typie uzdrowiska nizinnego. Ponoć Jan III Sobieski przebywał tu niejeden raz, gdy chciał zapolować na dzikiego zwierza. Historyczne źródła dokumentują, że w 1672 podbił niedaleko Horyńca Tatarów.

W XIX wieku, za sprawą rodziny Ponińskich, która była właścicielem miejscowości, Horyniec stał się nie tylko uzdrowiskiem, ale znanym ośrodkiem kultury. W owym czasie nie tylko rozpoczęto budowę teatru, a także założono Bibliotekę Horyniecką, największą na terenie ówczesnej Galicji.
Przed II wojną światową, było tu aż 16 pensjonatów, w których mogli przebywać kuracjusze, racząc się leczniczymi źródłami i spacerując po parku zdrojowym. Jednak zawierucha wojenna sprawiła, że wszystkie owe miejsca zostały zniszczone. W latach 70. Horyniec uzyskał status uzdrowiska. Z kolei w latach 2013-2015 podjęto rewitalizację Parku Zdrojowego, dzięki czemu przywrócono mu dawną wartość, nawiązując do ówczesnych rozwiązań architektonicznych.

W pobliżu Horyńca-Zdroju warto udać się do cerkwi w Radrużu, jednej z pereł architektonicznych polskich zabytków. Główna jej część, cerkiew p.w. św. Paraskewy, została wzniesiona pod koniec XVI wieku, wraz z  drewnianą dzwonnicą oraz kamiennym murem, z bramami i kostnicą. W środku podziwiać możemy polichromie z XVII wieku oraz ikonostas, w którego centrum znajduje się wizerunek Chrystusa Tronującego w otoczeniu Matki Boskiej i św. Jana Chrzciciela. Osiem lat temu zespół cerkiewny został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Jak widać, wyjątkowe zabytki i niezwykłe widoki mamy na wyciągnięcie ręki. Niekoniecznie musimy jechać na koniec świata, by zachwycić się jego pięknem. Wystarczy odwiedzić Roztocze.

Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas