Słowenia zimą

Rano można tutaj szusować na nartach, a popołudnie spędzić nad ciepłym morzem.

Zamek Predjama długo był twierdzą nie do zdobycia
Zamek Predjama długo był twierdzą nie do zdobycia123RF/PICSEL

Wystarczy rzut oka na mapę, by zrozumieć, że należący do Słowenii fragment wybrzeża Adriatyku to ciepłe morze położone najbliżej od naszych granic. Kraj wciśnięty pomiędzy Włochy, Austrię, Węgry i Chorwację został hojnie obdarowany przez naturę. Jeśli kochasz narty, to w alpejskim Mariborze poczujesz się jak w najlepszym kurorcie.

Wyciągi narciarskie, skrzący śnieg i miły zwyczaj tanecznych imprez apres-ski przywędrował tu z pobliskiej Austrii. Tylko ceny (choć w euro) są bardziej przyjazne dla naszych kieszeni. Za całodzienny karnet na 17 wyciągów najsłynniejszego resortu narciarskiego Mariborsko Pohorje, zapłacisz tyle co w Krynicy-Zdroju - ok. 80 zł.

Jeśli zatęsknisz za słońcem i ciepłą morską bryzą, dwie godziny drogi dzielą alpejski Maribor od śródziemnomorskiego kurortu Kopru. Tuż za rogatkami miasta jest już włoski Triest, ale Koper - średniowieczne miasteczko należące niegdyś do Wenecji, zachwyca austro-węgierskim, nostalgicznym spokojem.

Platany przy secesyjnych kamienicach nachylają się nad kawiarnianymi stolikami i restauracjami serwującymi świeżo złowione frutti di mare. Jadąc z adriatyckiego wybrzeża w głąb kraju, mijamy setki winnic i gajów oliwnych - to pamiątka po starożytnych Rzymianach, którzy mieszkali tu przez stulecia. Poznali dobrze okolicę i nauczyli się korzystać z rzek, które płyną... pod ziemią.

Krasowy teren pełen jest tajemniczych jaskiń, takich jak Postojna Jama - jedna z najwspanialszych w Europie. Nieopodal koniecznie zobacz Zamek Predjama - ta potężna warownia ukryta pod wielkim nawisem skalnym porusza wyobraźnię i przywodzi na myśl średniowieczne eposy rycerskie.

Jeśli lubisz bohaterskie opowieści, wybierz się na krótką wycieczkę z Cerkna w górską dolinę, do partyzanckiego szpitala Franja. W czasie II wojny światowej jugosłowiańscy partyzanci grali na nosie niemieckim okupantom i w górach mieli swoją bazę, która dziś jest jednym z najciekawszych muzeów tego typu. Usłyszymy tu opowieść o polskich pilotach, którzy zostali ranni w 1944 r. i dochodzili do zdrowia w słoweńskich górach.

Niedaleko leży miasteczko Pivka, a w nim zadziwiające muzeum militariów. Można tu pojeździć czołgiem na małym poligonie albo poczuć się jak James Bond - w jedynej zachowanej z czasów zimnej wojny szpiegowskiej łodzi podwodnej.

Wracając na północ, zatrzymaj się nad jeziorem Bled - to miejsce, które w rankingach na najpiękniejsze punkty widokowe świata mieści się w ścisłej czołówce. Wycieczkę zakończ w Ljubljanie. Zgodnie ze znaczeniem tego słowa ("umiłowana"), w stolicy Słowenii łatwo się zakochać. Zachwyci cię kameralna atmosfera i piękna architektura. To miasto mostów przerzuconych nad rzeką Ljubljanicą. Koniecznie przejdź przez Potrójny - składa się z trzech części i łączy ze sobą poszczególne części urokliwego starego miasta. Wart uwagi jest też most Smoka z rzeźbami patrona oraz Szewski. A potem odpocznij w zielonych ogrodach Tivoli.

Sergiusz Pinkwart

Zobacz także:

Na Żywo
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas