Wenecja: Miasto marzeń zbudowane na wodzie

Założyli ją uciekinierzy z niedalekiej Akwilei. Pośród bagien oraz licznych wysp szukali miejsca dającego schronienie przed najazdami krwiożerczych Hunów. Nikt nie wróżył Wenecji świetlanej przyszłości, ze względu na nietypową lokalizację i trudność stawiania domów na palach.

Latem wspaniała pogoda i kwiaty, zimą karnawał. Warto tu przyjechać o każdej porze
Latem wspaniała pogoda i kwiaty, zimą karnawał. Warto tu przyjechać o każdej porze123RF/PICSEL

Ale, wbrew niedowiarkom, przez stulecia była potęgą nad Adriatykiem. Oparła się nawet podbojom Sulejmana Wspaniałego. Do dziś w mieście pozostały zabytki z lat świetności Republiki Weneckiej - setki pałaców, kościołów, wiele mostów, kamienic.

Warto przyjechać tu choćby na jeden dzień. Wpaść na plac Świętego Marka, do bazyliki jego imienia, zobaczyć Pałac Dożów, wejść na szczyt słynnej dzwonnicy Campanile, z której roztacza się bajeczny widok na całe miasto i zatokę. Ale najprzyjemniejsze jest błądzenie po Wenecji wąskimi uliczkami, które prowadzą do romantycznych zaułków i placów czy sekretnych przejść. Kiedyś przemykał nimi do kochanek słynny uwodziciel Casanova. Tu natchnienie znalazł też kompozytor Antonio Vivaldi, który napisał Cztery pory roku.

Zabytki Wenecji najlepiej podziwiać, płynąc vaporetto, czyli tramwajem wodnym, lub gondolą. Trasa po Wielkim Kanale wiedzie pod mostami: Rialto, dell’ Accademia i degli Scalzi. A gdy poczujemy się już zmęczeni, warto wzmocnić się caffe alla veneziana z whisky i bitą śmietaną.

Zobacz także:

Rewia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas