Zerowe bezrobocie i „zakaz umierania”. Można się tam przeprowadzić w każdej chwili

article cover
123RF/PICSEL

Zerowe bezrobocie i „zakaz umierania”. Można się tam przeprowadzić w każdej chwili

Svalbard to strefa zdemilitaryzowana i bezcłowa.
Svalbard to strefa zdemilitaryzowana i bezcłowa.123RF/PICSEL
Nic dziwnego, że niewielka (ok. 2000 osób) społeczność zamieszkująca Svalbard (a konkretnie Spitzbergen, jedyną stale zasiedloną wyspę) jest mocno zróżnicowana. Poza Norwegami mieszkają tu ludzie 50 różnych narodowości: Tajowie, Szwedzi, Rosjanie, Duńczycy, Niemcy, Filipińczycy, Chorwaci, Chilijczycy…
Nic dziwnego, że niewielka (ok. 2000 osób) społeczność zamieszkująca Svalbard (a konkretnie Spitzbergen, jedyną stale zasiedloną wyspę) jest mocno zróżnicowana. Poza Norwegami mieszkają tu ludzie 50 różnych narodowości: Tajowie, Szwedzi, Rosjanie, Duńczycy, Niemcy, Filipińczycy, Chorwaci, Chilijczycy… 123RF/PICSEL
Nie jest to jednak miejsce dla mięczaków. Przytłaczająca noc polarna trwa cztery miesiące i jest tu bardzo zimno.
Nie jest to jednak miejsce dla mięczaków. Przytłaczająca noc polarna trwa cztery miesiące i jest tu bardzo zimno.123RF/PICSEL
Mieszkańcy chwalą sobie życie na wyspie. Korki występują tu jedynie wtedy, kiedy renifery wyjdą na drogę. Przestępczość właściwie nie występuje. Warunki do uprawiania sportów zimowych fantastyczne, a otaczająca natura i krajobrazy wspaniałe.
Mieszkańcy chwalą sobie życie na wyspie. Korki występują tu jedynie wtedy, kiedy renifery wyjdą na drogę. Przestępczość właściwie nie występuje. Warunki do uprawiania sportów zimowych fantastyczne, a otaczająca natura i krajobrazy wspaniałe.123RF/PICSEL
Jeśli ktoś nie zastosuje się do zarządzeń i mimo wszystko umrze, jego zwłoki zostaną odesłane pod ostatni adres przed przeprowadzka na wyspę. Miejscowy cmentarz został zamknięty kilkadziesiąt lat temu. Ze względu na niskie temperatury pochowane tu zwłoki nie ulegają rozkładowi, a znajdujące się w nich wirusy (np. Hiszpanki) są w stanie przetrwać całe dziesięciolecia. Wraz z ociepleniem klimatu miejscowy cmentarz mógłby stanowić ogromne zagrożenie epidemiologiczne.
Jeśli ktoś nie zastosuje się do zarządzeń i mimo wszystko umrze, jego zwłoki zostaną odesłane pod ostatni adres przed przeprowadzka na wyspę. Miejscowy cmentarz został zamknięty kilkadziesiąt lat temu. Ze względu na niskie temperatury pochowane tu zwłoki nie ulegają rozkładowi, a znajdujące się w nich wirusy (np. Hiszpanki) są w stanie przetrwać całe dziesięciolecia. Wraz z ociepleniem klimatu miejscowy cmentarz mógłby stanowić ogromne zagrożenie epidemiologiczne. 123RF/PICSEL
Norwegia to kraj, który co roku zajmuje wysokie pozycje w rankingu najszczęśliwszych miejsc na świecie. Czy podbiegunowe rejony archipelagu również gwarantują szczęście?
Norwegia to kraj, który co roku zajmuje wysokie pozycje w rankingu najszczęśliwszych miejsc na świecie. Czy podbiegunowe rejony archipelagu również gwarantują szczęście?123RF/PICSEL
Zimą temperatury dochodzą do -25, latem właściwie nie przekraczają 20 st. C.
Zimą temperatury dochodzą do -25, latem właściwie nie przekraczają 20 st. C.123RF/PICSEL
Populacja niedźwiedzi polarnych na wyspie (3000) jest większa niż populacja ludzi, dlatego po wyspie trzeba się poruszać z bronią lub z uzbrojonym przewodnikiem. Nie oznacza to, że do niedźwiedzi można strzelać ot tak. W każdym przypadku zabicia niedźwiedzia wszczynane jest śledztwo.
Populacja niedźwiedzi polarnych na wyspie (3000) jest większa niż populacja ludzi, dlatego po wyspie trzeba się poruszać z bronią lub z uzbrojonym przewodnikiem. Nie oznacza to, że do niedźwiedzi można strzelać ot tak. W każdym przypadku zabicia niedźwiedzia wszczynane jest śledztwo. 123RF/PICSEL
Choć może się wydawać, że w fantazjach podróżniczych egzotyczne tropikalne wyspy nie mają sobie równych, okazuje się, że chłodne destynacje też mogą okazać się bardzo atrakcyjne.
Choć może się wydawać, że w fantazjach podróżniczych egzotyczne tropikalne wyspy nie mają sobie równych, okazuje się, że chłodne destynacje też mogą okazać się bardzo atrakcyjne.123RF/PICSEL
Trzeba też pamiętać, że choć mieszkanie w tym miejscu daje możliwość podziwiania zorzy polarnej, to są też minusy. Na wyspę nie można wwozić kotów, bowiem mogłyby one zagrażać ptactwu.
Trzeba też pamiętać, że choć mieszkanie w tym miejscu daje możliwość podziwiania zorzy polarnej, to są też minusy. Na wyspę nie można wwozić kotów, bowiem mogłyby one zagrażać ptactwu. 123RF/PICSEL
 Archipelag Svalbard należy do Norwegii i jest położony zaledwie 1000 km od Bieguna Północnego. Największą wyspą archipelagu jest Spitsbergen.
Archipelag Svalbard należy do Norwegii i jest położony zaledwie 1000 km od Bieguna Północnego. Największą wyspą archipelagu jest Spitsbergen. 123RF/PICSEL
Choć wyspy należą do Norwegii, cudzoziemcy mogą się tam swobodnie osiedlać, kupować domy, eksploatować surowce i pracować. Na mocy Traktatu Spitsbergeńskiego z 1920 roku (Polska ratyfikowała w 1931 roku), mimo że wyspy należą do Norwegii, 42 państwa będące sygnatariuszami, mają równe prawa do korzystania z zasobów archipelagu. Polska prowadzi tam stacje badawcze.
Choć wyspy należą do Norwegii, cudzoziemcy mogą się tam swobodnie osiedlać, kupować domy, eksploatować surowce i pracować. Na mocy Traktatu Spitsbergeńskiego z 1920 roku (Polska ratyfikowała w 1931 roku), mimo że wyspy należą do Norwegii, 42 państwa będące sygnatariuszami, mają równe prawa do korzystania z zasobów archipelagu. Polska prowadzi tam stacje badawcze.123RF/PICSEL
Może tu zamieszkać właściwie każdy, kto jest w stanie sobie poradzić. Traktat z 1920 roku otwiera drogę na wyspę (bez wiz i zezwoleń) wielu ludziom. W praktyce, żeby zamieszkać na wyspie trzeba mieć niezbędne środki i zawczasu znaleźć sobie pracę i mieszkanie. Nie jest to miejsce gdzie można przekoczować „pod mostem”, albo liczyć na niespodziewane okazje (cała społeczność wyspy to łącznie 2500 osób) zatrudnienia czy wynajmu. Dlatego bezrobocie wynosi tu 0 proc.
Może tu zamieszkać właściwie każdy, kto jest w stanie sobie poradzić. Traktat z 1920 roku otwiera drogę na wyspę (bez wiz i zezwoleń) wielu ludziom. W praktyce, żeby zamieszkać na wyspie trzeba mieć niezbędne środki i zawczasu znaleźć sobie pracę i mieszkanie. Nie jest to miejsce gdzie można przekoczować „pod mostem”, albo liczyć na niespodziewane okazje (cała społeczność wyspy to łącznie 2500 osób) zatrudnienia czy wynajmu. Dlatego bezrobocie wynosi tu 0 proc.123RF/PICSEL
 Stolica archipelagu Longyearbyen to najbardziej wysunięte na północ miasto świata.
Stolica archipelagu Longyearbyen to najbardziej wysunięte na północ miasto świata.123RF/PICSEL
Choć koty są zakazane (podobnie jak śmierć), to nie znaczy, że ich tu nie ma. Jednak na przeprowadzkę ze swoim ulubionym mruczkiem nie ma co liczyć. Oprac.: IG
Choć koty są zakazane (podobnie jak śmierć), to nie znaczy, że ich tu nie ma. Jednak na przeprowadzkę ze swoim ulubionym mruczkiem nie ma co liczyć. Oprac.: IG123RF/PICSEL
Na wyspie nie można urodzić się ani umrzeć. Przynajmniej jeśli wszystko idzie zgodnie z planem. Kobiety muszą opuścić wyspę na trzy tygodnie przed terminem porodu, bo na wyspie nie ma warunków do jego przyjęcia. Aby mieszkać na Spitsbergenie trzeba być sprawnym i młodym. Osoby starsze, albo w złym stanie zdrowia proszone są o przeniesienie się na kontynent. Tu każdy musi umieć zadbać o siebie.
Na wyspie nie można urodzić się ani umrzeć. Przynajmniej jeśli wszystko idzie zgodnie z planem. Kobiety muszą opuścić wyspę na trzy tygodnie przed terminem porodu, bo na wyspie nie ma warunków do jego przyjęcia. Aby mieszkać na Spitsbergenie trzeba być sprawnym i młodym. Osoby starsze, albo w złym stanie zdrowia proszone są o przeniesienie się na kontynent. Tu każdy musi umieć zadbać o siebie.123RF/PICSEL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?