Żytawa. Miasto o wielu obliczach
To urocze miasteczko w Saksonii stanowi znakomitą bazę do niezapomnianych wycieczek w Góry Żytawskie. Warto wybrać się tam latem, by podziwiać miasto i jego wyjątkową architekturę.
Podróż po Górnołużyckim Szlaku Górskim najlepiej jest zacząć od Zittau, czyli po polsku Żytawy. Warto zobaczyć jego średniowieczną starówkę, neorenesansowy ratusz czy kościół ewangelicki. Łatwo także z niego wszędzie dojść i dojechać. Poza tym podczas pobytu w Saksonii nie można nie spróbować ciasta zwanego Eierschecke: z serem, warstwą budyniową i makiem lub rodzynkami. W Żytawie serwuje je wiele uroczych kawiarenek.
Wyprawy wysokich lotów
Zwiedzanie zacznijmy od wędrówki do miejscowości Hutberg. Wiedzie do niej łagodna droga, którą bez problemu pokonają nawet dzieci. Wieńczy ją punkt widokowy. Choć nie znajduje się wysoko, można z niego zobaczyć absolutnie całe pasmo Gór Żytawskich. Łącznie z jego najwyższym szczytem Lausche (793 m n.p.m.), góra ta zalicza się do Korony Sudetów. Stamtąd rozciąga się także panorama Großschönau. Miejscowość, która słynie z typowych dla tego regionu ludowych domów przysłupowych, tzw. łużyckich - połączenia budownictwa belkowego i muru pruskiego. W Polsce taką architekturę można zobaczyć m.in. na Dolnym Śląsku - większość pochodzi z XIX w. Z Żytawy warto udać się na wyprawę parowozemdo uzdrowiskowej miejscowości Oybin. Dojeżdża tam Żytawska Kolejka Wąskotorowa. Na miejscu czeka niezapomniana sceneria - pejzaż na skale zwieńczonej krzyżem i nazywanej "Ostry kamień". A w samym centrum miasteczka z postrzępionej skały spoglądają na nas baśniowe ruiny klasztoru i zamku. Początki ich budowy sięgają średniowiecza. Był to ulubiony plener XIX-wiecznego malarza niemieckiego romantyzmu Caspara Davida Friedricha. Na początku sierpnia (2-4.08.) w okolicach Bertsdorf odbywa się "Historik Mobil", czyli żywe i jeżdżące muzeum komunikacji. To zjazd historycznych pojazdów oraz rarytasów zarówno kołowych, jak i szynowych. Podczas całego weekendu kursować będą specjalne, historyczne składy wagonów z parowozami. Nie lada atrakcja dla dzieci, ale również i dla dorosłych.
Pociągi parowe wyruszają w drogę ze stacji Zittau do kurortów Oybin i Jonsdorf. Część z turystów podziwia krajobrazy w odkrytych wagonikach. Jednym z przystanków jest stacja Bertstdorf. Tam kolejarze uzupełniają wodę w parowozie. Do przedwojennej wersji parowozu wchodzi aż 5 tys. litrów wody, co pozwala na przejechanie 25 km! Przejażdżki kolejką żytawską są możliwe przez cały rok. Wyjątek stanowi krótka, trzytygodniowa przerwa w porze jesiennej. Przeznaczona jest na konserwację taboru kolejowego.
Zobacz także: