Reklama
Gęste włosy na wyciągnięcie ręki

Co nasze włosy mówią o kondycji naszego organizmu

Włosy mogą być swego rodzaju "dokumentacją" stanu naszego organizmu. Przyglądając się im bardzo szczegółowo – w specjalistycznych laboratoriach wykonujących analizę włosa- można doszukać się przyczyn, nie tylko nieudanych fryzur, ale też i problemów zdrowotnych.

Zanim jednak zdecydujemy się na jakiekolwiek badania, warto zapoznać się z podstawowymi symptomami świadczącymi o kłopotach ze zdrowiem, które da się rozpoznać gołym okiem na podstawie kondycji naszych włosów.

Łamliwe, suche i matowe

Jeśli twoje włosy są właśnie takie, a pielęgnujesz je we właściwy sposób, możesz przypuszczać, że problem może powodować, np. nowa dieta odchudzająca, która spowodowała niedobory zarówno żelaza, miedzi, cynku, selenu albo kwasu foliowego.

Nie zaszkodzi też wybrać się na wizytę do lekarza i wykonać badania hormonalne, gdyż puszące, rozdwajające i elektryzujące się włosy, które tracą blask, mogą być informacją o zaburzeniach pracy przysadki mózgowej lub niedoczynności tarczycy.

Reklama

Pozbawione objętości, płaskie, sklejające się i błyszczące

Oczywiście wasze włosy mogą tak wyglądać na skutek nieprawidłowej pielęgnacji - zbyt rzadkim myciem włosów, obciążaniem ich niepotrzebnymi kosmetykami. Powodem mogą być także tendencje genetyczne. Często jednak tłuste włosy są wynikiem wielu schorzeń skóry, takich jak trądzik na skórze głowy i twarzy.

Jednak najczęściej wzmożone wydzielanie sebum towarzyszy właśnie zaburzeniom hormonalnym. Związane jest to z newralgicznymi etapami w życiu każdego człowieka - przede wszystkim z okresem dojrzewania, okresem okołoporodowym oraz okresem przekwitania.

Warto też wiedzieć, że tendencja do przetłuszczania się włosów może być przyczyną długotrwałych problemów z nimi - zarówno z wypadaniem czy z łupieżem.

Gdy włosy wypadają

Naturalną sprawą jest, że włosy wypadają. Tracimy ich 50-80 dziennie, kiedy jesteśmy zupełnie zdrowi. Jednak, gdy ubywa nam ich zdecydowanie więcej, trzeba poszukać przyczyny problemu.

Jedną z tych najprostszych może być ciąża albo moment tuż po porodzie. Zmiany hormonalne zachodzące wtedy w naszym organizmie, robią swoje. Jednak lepiej wykonać dodatkowe badania, gdyż fakt przerzedzania się włosów w tych okresach może świadczyć również o braku witamin lub mikroelementów, a nawet o anemii.

Nawet zwykła infekcja czy grypa może powodować problem z wypadaniem włosów. Nie mówiąc już o przebytych operacjach czy chemioterapii. Jeśli jednak po trzech czy czterech miesiącach od odzyskania zdrowia włosy nie przestaną wypadać, trzeba poprosić lekarza o skierowanie na badania, które pozwolą ustalić przyczynę tego stanu rzeczy.

Problemy hormonalne bardzo często przyczyniają się do utraty dużej ilości włosów. Świadczy o tym fakt, że włosy aż 95 proc. mężczyzn i 60 proc. kobiet, szczególnie po 60. roku życia, znacznie się przerzedzają. Jest to związane u mężczyzn ze spadkiem testosteronu w okresie andropauzy, a u kobiet ze spadkiem estrogenów w okresie menopauzy. Skutkiem ubocznym takich zmian może być też przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych, środków obniżających poziom cholesterolu czy ciśnienie krwi, a także kuracja antybiotykowa.

Znaczne przerzedzanie się włosów może być również objawem innych chorób związanych z zaburzeniami krążenia krwi, cukrzycą, wątrobą, chorób układu odpornościowego, a nawet chorób zakaźnych (np. kiły, gruźlicy). Często powodem jest też zwykłe zapalenie skóry.

Pielęgnacja jest bardzo ważna

Jeśli już problem z włosami się pojawił i udało się nam zdiagnozować jego przyczynę - niezwykle istotne jest to, by wspierać kurację zaleconą przez lekarza odpowiednią pielęgnacją problematycznych włosów.

Firmy kosmetyczne tworzą coraz to doskonalsze produkty, która sprzyjają optymalnemu funkcjonowaniu komórek macierzystych wytwarzających nowy włos. Warto przemyśleć taką kurację, jako wspierającą dla włosów i skóry naszej głowy i zdobyć nawet 1700 nowych włosów już po 90 dniach.

Styl.pl/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy