Barbara Kurdej-Szatan: 10 kroków do sławy
Jeszcze niedawno była kojarzona tylko jako „blondynka z reklamy”. Dziś jej nazwisko zna cała Polska, a Basia błyszczy na czerwonym dywanie. Poznaliśmy jej sposób na ekspresową karierę!
Jej marzenie się spełniło. Barbara Kurdej-Szatan (29) zdobyła sławę i popularność. Jest gwiazdą przeboju kinowego "Wkręceni 2", a dopiero co oglądaliśmy ją też u boku Macieja Musiała i Olgi Bołądź w komedii "Dzień dobry, kocham cię!". Gra w uwielbianym przez Polaków serialu "M jak miłość", prowadzi imprezy i bryluje na salonach. A pomyśleć, że jeszcze dwa lata temu nikt jej nie znał.
Wszystko zaczęło się od występu w reklamie jednej z sieci telefonii komórkowej. Roześmiana blondynka błyskawicznie podbiła serca Polaków. Mówiło się nawet, że widzowie wolą ją od wielkich gwiazd, które zagrały w tych samych spotach. Potencjał Basi, wciąż znanej jeszcze jako "blondynka z reklamy", dostrzegli producenci i reżyserzy - posypały się propozycje zawodowe.
"Prawdę mówiąc, bardzo mnie to zaskoczyło. Człowiek może chodzić na castingi, występować w serialach, grać w sztukach teatralnych czy nawet koncertować, a potem okazuje się, że i tak najbardziej znany jest z tego, iż się pojawia w kilkunastosekundowych spotach", mówi Kurdej-Szatan.
"To zainteresowanie wybuchło nagle, pół roku po tym, jak pojawiła się kampania", dodaje.
Barbara zdobyła sławę w zupełnie inny sposób niż reszta polskich gwiazd, które stały się popularne dzięki głośnym rolom, udziałowi w programie albo przebojowej piosence. Dopiero potem, gdy ich twarz i nazwisko stały się mocną marką, aktorzy czy piosenkarze dostawali propozycje reklamy. W przypadku Kurdej-Szatan było odwrotnie - to reklama przyniosła jej sławę. "Taka sytuacja jest normalna na świecie, ale nie w Polsce. Faktycznie na nasze warunki jej droga do kariery jest odwrócona.
To, co się stało z Kurdej-Szatan, w Ameryce jest typową drogą do sławy. Młodzi aktorzy zaczynają właśnie od reklam, żeby zdobyć popularność. W Polsce natomiast udział w reklamie jest pewnego rodzaju funduszem emerytalnym i zwieńczeniem sukcesu budowanego przez lata", wyjaśnia SHOW Wojciech Szalkiewicz, medioznawca. Warto dodać, że Maciej Łagodziński, który występuje z Basią w reklamie, nie zrobił takiej furory. "Kurdej-Szatan ma teraz swoje pięć minut. Korzysta ze sławy i bierze wszystko co może, bo konkurencja jest duża. Musi jednak uważać, żeby nie przesadzić", uważa Szalkiewicz.
Basi jednak nie można jej zarzucić, że pogubiła się w show-biznesie. Starannie wybiera propozycje, nie przesadza z liczbą udzielanych wywiadów i unika kontrowersyjnych wypowiedzi, które mogłyby zburzyć wizerunek słodkiej blondynki. Poza tym priorytetem wciąż jest dla niej rodzina - mąż Rafał i córka Hania (2). Basia stara się spędzać z nimi jak najwięcej czasu, ale nie ukrywa, że to trudne. "Dziecko, dom, próby, spektakle, zdjęcia... Ledwo się ze wszystkim wyrabiam i zdążam na czas", mówi.
Gwiazdą chciała być od zawsze. Od dziecka podglądała zresztą wielkie sławy. Wychowała się w Opolu, a jej mama była dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury. "W dzieciństwie spędzałam całe dnie na próbach przed opolskim festiwalem. Widziałam największe gwiazdy trochę z innej strony, przyglądałam się, jak pracują, co mówią muzykom, co ich drażni. To było bardzo inspirujące", wspomina Basia.
Na początku chciała zostać piosenkarką. W liceum jednak pojawiły się pierwsze marzenia o aktorstwie. Zdała do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Dziś łączy dwie pasje: śpiew (jest wokalistą Soul City, w 2013 roku występowała z tym zespołem w TVN - owskim " X- Factor " ) i granie , można więc powiedzieć, że jest gwiazdą wielozadaniową.
"Od niej zależy, jak dalej poprowadzi swoją karierę i jak długo będzie na szczycie. Musi podejmować mądre decyzje", zaznacza Szalkiewicz. Czy po tak szybkiej karierze w Polsce Basia ma szansę na karierę za granicą? "Musiałabym najpierw podszkolić się w angielskim. Później mogę jeździć po Oscary", żartowała niedawno aktorka.
Magdalena Makuch
SHOW 3/2015