Cena sukcesu
Musi zwolnić! Popularna dziennikarka już dwukrotnie znalazła się w szpitalu, a do tej pory słynęła z żelaznej kondycji. Teraz przekonała się, ile kosztuje kariera.
Prowadzenie programu "Świat się kręci" przez pięć dni w tygodniu, obowiązki redaktor naczelnej serwisu internetowego oraz magazynu sieci drogerii i opieka nad chorym tatą. Agata Młynarska (49) miała ostatnio dużo na głowie. I przypłaciła to problemami ze zdrowiem.
Prezenterka poczuła się źle wkrótce po tym, jak ze szpitala po operacji serca wypisano jej ojca, Wojciecha Młynarskiego. Lekarze zdecydowali się zatrzymać Agatę na badania i szybko okazało się, że dziennikarka musi odpocząć. Bliscy zaczęli się niepokoić.
"Wszyscy wiedzą, jaką jest profesjonalistką. Martwię się o nią, jako przyjaciółka życzę sił i powrotu do zdrowia", powiedziała SHOW Henryka Krzywonos-Strycharska. Pierwsze ostrzeżenie Agata dostała już w październiku, gdy zasłabła przed rozpoczęciem nagrania. Już wtedy plotkowano, że padła ofiarą zbyt intensywnego trybu życia i własnej ambicji.
Faktycznie, jej rozkład dnia może przyprawić o zawrót głowy. Dziennikarka wstaje ok. 5.00 rano, by przed pracą poćwiczyć pod okiem trenera personalnego. Potem spieszy na kolegium redakcyjne i przygotowuje materiały do "Świat się kręci". Na antenę wchodzi o 18.30...
"A po emisji programu pędziła jeszcze z mężem na basen", mówi jej znajomy.
Do tego dochodzi restrykcyjna dieta i często brak czasu, by zjeść obiad. Po co to wszystko? Przecież niedawno Młynarska zapewniała w Twoim STYLU, że wyzwoliła się spod presji sukcesu.
"Wydawało mi się, że od nadmiaru wyzwań czegoś mi przybędzie, ale niestety, przybywało jedynie kłopotów, a ubywało sił", mówiła. Czyżby znowu wpadła w pułapkę ambicji?
Oskar Maya
SHOW 11/2014