Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Cena sukcesu

Są młodzi, sławni i bardzo bogaci. Mają tylko jeden problem... Najsłynniejsza para polskich sportowców ma coraz mniej czasu dla siebie.

Najsłynniejsze polskie małżeństwo sportowe sprawia wrażenie duetu doskonałego. Na zdjęciach w kolorowych pismach i na Instagramie Anna (26) i Robert Lewandowscy (26) wspólnie trenują, chodzą na zakupy, podróżują, wzajemnie sobie kibicują. Wystąpili nawet razem w kampanii reklamowej. Wydawałoby się, że praktycznie są nierozłączni. Jednak ostatnio wiele się zmieniło i od kiedy kariera Ani nabrała tempa, małżonkowie widują się coraz rzadziej. Robert, jedna z najjaśniejszych gwiazd drużyny Bayern Monachium, większość czasu spędza teraz na boisku.

Reklama

Top Model internetu: Zagłosuj na swojego faworyta i wygraj nagrody!

We wrześniu rozpoczął się nowy sezon piłkarski w Niemczech - Lewandowski ma grafik zapełniony meczami ligowymi (w każdą sobotę), meczami reprezentacji Polski (do końca roku cztery), Ligi Mistrzów (osiem do końca roku), a także rozgrywkami w pucharze Niemiec, gdzie zespół Roberta jest faworytem. Same mecze ligowe to siedemdziesiąt osiem dni poza domem... Do nich należy dodać obozy sportowe (każdy trwa minimum tydzień), czas spędzany w podróżach (mecze rozgrywane są w różnych miastach Europy) i mnóstwo zobowiązań sponsorskich, często też związanych z wyjazdami. Na miejscu w Monachium zawodnicy zazwyczaj trenują dwa razy dziennie. Jak to wszystko pogodzić z życiem prywatnym?

"Zawodowi sportowcy najczęściej wybierają sobie żony, które poświęcają się dla ich karier. Nie jest łatwo znaleźć taką partnerkę. Dlatego wciąż jestem kawalerem", mówi SHOW Tomasz Puzon, mistrz karate. Tymczasem Lewandowska, mistrzyni świata karate fudokan, nie ustępuje ambicjami mężowi. Jej życie nigdy nie było tak intensywne jak obecnie. Trudno się z nią umówić nawet na krótkie spotkanie. "Ania nie ma czasu na rozmowę, skupia się na przygotowaniach do mistrzostw świata w swojej dyscyplinie", mówi nam Monika Rebizant, menedżerka sportsmenki.

Gdy zamykaliśmy ten numer SHOW, Lewandowska była na zgrupowaniu kadry w ośrodku Dojo Stara Wieś. "Przygotowania do mistrzostw to treningi przynajmniej dwa razy dziennie i tygodniowe zgrupowania. Sportowcy przygotowują się do takiego życia od wczesnej młodości", mówi Puzon.

Ale świat sportu, gdzie Ania odnosi sukcesy także jako instruktorka fitnessu, to dla niej za mało. Ambitna sportsmenka pokochała także show-biznes. To właśnie dlatego coraz częściej gości w telewizji, na pokazach mody i ekskluzywnych przyjęciach. W ostatnich tygodniach Lewandowska prowadziła trening dla fanów, była na warsztatach w Los Angeles, bawiła się na balu fundacji TVN, wzięła udział w kampanii społecznej. Pracuje też nad książką o fitnessie i zdrowym odżywianiu, którą zamierza wydać jeszcze w tym roku. W związku z tym czeka ją seria spotkań autorskich, sesji zdjęciowych oraz promocyjnych wywiadów. Większość czasu będzie więc musiała spędzić z dala od męża i nowego domu w Monachium.

"Wiem, że to przecież żadna przyjemność wracać po meczu do pustego domu, w którym nikt na ciebie nie czeka", przyznała, dając do zrozumienia, że Robert nie jest zadowolony z jej trybu życia. Na razie oboje muszą zapomnieć o wspólnych kolacjach, którymi lubią chwalić się na Instagramie. Lewandowscy mają apetyt na wielką karierę. A to oznacza, że życie w rozjazdach potrwa jeszcze wiele sezonów. Gdyby teraz zdecydowali się na dziecko, misterny plan trzeba by układać od nowa...

"Na pewno myślimy o dzieciach. Wtedy musiałabym zwolnić z karierą", mówiła Anna w jednym z wywiadów. Pytana, kiedy to nastąpi, wyraźnie unika odpowiedzi.

Oskar Maya

SHOW 19/2014

Show
Dowiedz się więcej na temat: Anna i Robert Lewandowscy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy