Chcą jej zabrać wszystko!
Jej życie to piekło. Czternastolatka musi walczyć ze skłóconym klanem Jacksonów. Krewni nie cofną się przed niczym, by odebrać dziewczynce i jej braciom fortunę po ojcu.
Zaczęło się od "uprowadzenia" matki piosenkarza. Zgodnie z ostatnią wolą Michaela, to właśnie osiemdziesięciodwuletnia Katherine jest prawną opiekunką Paris, Prince’a (15) i Blanketa (10). Pod koniec lipca Paris zamieściła na Twitterze dramatyczną wiadomość: "Moja babcia zaginęła. Nie mam z nią kontaktu od tygodnia. Chcę, żeby znalazła się w domu z powrotem. Jeśli ktoś widział moją babcię, proszę o kontakt z policją". Kiedy Katherine zniknęła z posiadłości, w której mieszkała z wnukami, zdezorientowanymi dziećmi zajął się ich brat stryjeczny TJ. Zszokowany wyznał, że o uprowadzenie nestorki rodu podejrzewa własną ciocię Janet (46)... Po dziewięciu dniach od zniknięcia Katherine pojawiła się w programie telewizyjnym. Za jej plecami przez cały czas stali Janet i jej brat Randy. Starsza pani gorączkowo zapewniała, że nie została porwana. A Janet tłumaczyła, że zabrała matkę do... spa.
Pozostaje jednak pytanie, dlaczego ani Katherine, ani jej córka nic nie powiedziały szalejącym z niepokoju dzieciom. Janet tłumaczyła, że nie pozwalała Katherine korzystać z telefonu w spa, bo chciała, by ta odpoczęła psychicznie. Brzmiało to jednak mało przekonująco. Zwłaszcza że Janet i jej dwaj bracia zamierzają założyć sprawę sądową, by podważyć testament Michaela... Zostali w nim pominięci. Nie uszczkną nic z jego majątku, szacowanego na 500 milionów dolarów. Król popu wszystko zapisał matce i dzieciom. Janet i spółka chcą teraz udowodnić, że testament jest nieważny. Prawdopodobnie wywieźli babcię właśnie po to, by przekonać ją (nawet szantażem) do swych racji. Zdaniem Paris, Janet oraz spiskujący z nią wujowie i ciotki mają teraz zamiar ubezwłasnowolnić Katherine, a co za tym idzie, przejąć kontrolę nad finansami jej, Prince’a i Blanketa.
Kamery z monitoringu w posiadłości Paris zarejestrowały ostrą kłótnię, do jakiej doszło między córką Michaela a Janet. Piosenkarka uderzyła bratanicę w twarz, a ta jej oddała. Podobno poszło o to, że Paris przyjęła rolę w filmie. Wysoką gażę wynegocjowała z własnymi prawnikami, nie pytając Janet o zgodę. To nie spodobało się ciotce, która nazwała Paris "małą rozpuszczoną suką". Skończyło się na tym, że nastolatka wyrzuciła ją ze swojej posiadłości, nakazując, by "zostawiła ją wreszcie w spokoju". Nagranie pokazały niemal wszystkie amerykańskie serwisy informacyjne. A dziennikarze zastanawiają się, co jeszcze wymyśli pazerna rodzina, by zyskać dostęp do fortuny króla popu.
Justyna Kasprzak
SHOW 18/2012