Chce urodzić za granicą
Aktorka potrafi uczyć się na błędach... swoich koleżanek. Potrafi też brać z nich przykład.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się SHOW, Katarzyna Skrzynecka (40) chce, by jej dziecko przyszło na świat za granicą. „Słyszała opowieści o polowaniach paparazzich na pierwsze zdjęcia po porodzie. Wisieli na drzewach, zakradali się do szpitala, koczowali przed domem…”, mówi SHOW znajoma Skrzyneckiej.
Katarzynę do porodu za granicą zainspirowała jej dobra koleżanka. „Joasia Liszowska urodziła w Szwecji i dzięki temu miała święty spokój zarówno w szpitalu, jak i po porodzie”, wyjaśnia znajoma gwiazdy. Katarzyna potrzebuje spokoju bardziej niż ktokolwiek.
Więcej informacji znajdziesz w najnowszym numerze SHOW - już w sprzedaży!