Fortuna i szantaż

Serca pełne miłości, a konto - milionów. To rzeczywistość Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdana, ale para płaci też wysoką cenę za popularność.

Małgosia i Radek są obecnie najgorętszą parą polskiego show-biznesu. Zawsze z uśmiechem pozują do zdjęć i wyglądają na bardzo szczęśliwych
Małgosia i Radek są obecnie najgorętszą parą polskiego show-biznesu. Zawsze z uśmiechem pozują do zdjęć i wyglądają na bardzo szczęśliwychPodlewskaAKPA

Trudno oprzeć się wrażeniu, że najpopularniejsza para w polskiego show-biznesu ma szczęście i w miłości, i w interesach. "Kochamy się i dlatego jest nam w życiu łatwiej", mówi wprost Radosław w rozmowie z SHOW. Potwierdza też, że wraz z Małgorzatą otrzymują mnóstwo propozycji zawodowych. "Są sławni i pożądani przez widzów i reklamodawców", potwierdza Rafał Baran, szef 4fun Media, autor wielu kampanii z udziałem gwiazd. Za naszych ustaleń wynika, że w przyszłym roku Majdanowie mają szansę zarobić miliony! Jednak fortuna i popularność niosą też zagrożenia. I małżeństwo celebrytów właśnie się o tym przekonało.

Ciemna strona sławy

"Jestem szantażowana", wyznała kilka dni temu Perfekcyjna Pani Domu. Chodzi o prywatne fotografie, które podstępem skopiowano z jej telefonu. Zrobiła to prawdopodobnie jedna z najbliższych współpracownic gwiazdy TVN. "Szantażystce przeszkadza, że Gosia jest szczęśliwa z Radkiem i że odnosi sukcesy. Jest gotowa opublikować zdjęcia, by zaszkodzić jej wizerunkowi, ośmieszyć ją, męża, a nawet dwóch synów", twierdzi informator jednego z tabloidów. Podobno Małgorzata wciąż ma nadzieję na rozwiązanie problemu bez udziału policji, ale jeśli się nie uda, na pewno złoży doniesienie. Jest dobrej myśli, bo do tej pory miała wyjątkowo dobrą passę. Od kiedy u jej boku jest Radek, odnosi same sukcesy.

Miłość i pieniądze

Akcje gwiazdorskiej pary poszybowały w górę, gdy Majdanowie wzięli udział w hitowym show "Azja Express". "Jesteśmy polskimi Beckhamami" - przedstawiła z przymrużeniem oka siebie i małżonka Małgorzata w trakcie podróży wietnamskim autobusem. Chociaż pasażerowie niewiele z tego zrozumieli, polscy widzowie z pewnością byli rozbawieni. Oczywiście, to porównanie nieco na wyrost. Ale pewne jest, że Małgorzata i Radosław to w tej chwili najgorętsza para polskiego show-biznesu. Królują w kolorowych magazynach, telewizjach śniadaniowych, na bankietach.

Serca Polaków zaskarbili sobie w prosty sposób. Wystarczyło, że po prostu uchylili drzwi do swojego świata i pokazali, jak bardzo są w sobie zakochani! Uczucie, które połączyło Radka i Małgosię, jest szczere, co widać już na pierwszy rzut oka. Zwłaszcza na zdjęciach z ich romantycznego ślubu w podwarszawskim Konstancinie, którymi podzielili się z fanami trzy miesiące temu.

Ich recepta na idealny związek? "Gdy się kocha, to wszystko jest proste. Miłość układa i porządkuje wszystko. Łatwo poznać ją po efektach, bo nigdy nie bywa niszcząca", mówi rozmarzona Małgorzata w rozmowie z "Dobrym Tygodniem", ale dodaje też rzeczowo: "Mężczyzna w związku musi być ostoją spokoju, nie zawodzić, być wsparciem. A kobieta ma dbać o dom". Tak, jak to było w jej domu rodzinnym. Niedzisiejsze podejście? Jak widać, w ich przypadku się sprawdza. Gwiazda przyznaje, że nie zawsze co prawda udaje jej się czekać na dzieci z obiadem, ale za to spędza z nimi i z ukochanym, cały wolny czas. Są nierozłączni, co widać na zdjęciach reporterów. Małgorzata towarzyszy mężowi nawet na meczach, choć przyznaje, że futbol jej nie pociąga.

Ona i Radosław dogadują się świetnie także w pracy, bo ich związek to nie tylko romantyczne uniesienia, ale i doskonale prosperujący biznes! Jak podliczono ostatnio, ten rok przyniósł im około miliona złotych: honoraria za udział w "Azji Express" to 500 tysięcy złotych, pokazy, które prowadzili już jako para - kolejne 150 tysięcy złotych. Do tego trzeba doliczyć zyski, jakie przyniosły dwie książki Małgorzaty (za pozycję pt.: "Perfekcyjne maniery" gwiazda zainkasowała podobno 60 tysięcy złotych), a także gaże za programy telewizyjne (sezon "Projektu Lady" to dodatkowe 200 tysięcy w ich domowym budżecie). Jakby tego było mało, wiele wskazuje na to, że rok 2017 będzie dla Majdanów jeszcze bardziej pomyślny finansowo.

Dobre widoki na przyszłość

Dostajemy wiele propozycji. Są to różne eventy, prowadzenie imprez - razem i osobno - a także reklamy", zdradza SHOW Radosław. Co to oznacza? Że majątek pary, już teraz imponujący, wkrótce się powiększy. Pomijając takie "drobiazgi", jak wpływy ze wspólnych wystąpień (konferansjerka gwiazd ich pokroju wyceniana jest nawet na ok. 30 tysięcy złotych za wieczór), szykują się nowe sezony "Projetu Lady" oraz program "W dobrym stylu". Z kolei Radosław rozwija własną linię perfum Vabun, promuje markę odzieżową Pako Lorente, jest komentatorem w programach sportowych i członkiem Rady Nadzorczej giełdowej spółki MBF Group S.A., zajmującej się m.in. doradztwem biznesowym i projektowaniem aplikacji mobilnych.

Majdanowie to też łakomy kąsek dla reklamodawców. Lada chwila można się spodziewać, że para wystąpi np. w kampanii jednej z telefonii komórkowych, choć raczej nie tej, w której gwiazdą jest Kuba Wojewódzki (53): "Dla tej sieci, jak wiadomo, najważniejszy jest Kuba, a on - w obliczu wojny, którą obecnie prowadzi z Majdanami, może powiedzieć: »nie«. Ale mogą przecież dostać konkurencyjną ofertę. To się już wkrótce okaże", mówi SHOW Rafał Baran, szef 4fun Media. Taka reklama oznacza wynagrodzenie rzędu aż 400-500 tysięcy złotych.

Sekret ich sukcesu

Na czym polega fenomen popularności Majdanów? "Po pierwsze - są autentyczni. Dużo w tej kwestii dał im program »Azja Express«. Widzowie na własne oczy mogli się przekonać, jak funkcjonują ze sobą, jak się odnoszą do siebie, po prostu było widać, że są fajną, sympatyczną parą. Prawdziwą i szczerą", mówi Rafał Baran. "W dodatku są zabawni. Ich dialogi z »Azji...«: »Nie mów do mnie teraz«, czy »Wiosłuj, Małgonia, wiosłuj«, osiągnęły już status kultowych i weszły do języka.

Małżonkowie ostro pracowali też nad wizerunkiem. Diety, zabiegi kosmetyczne, porady stylistów sprawiły, że na Majdanów po prostu z przyjemnością się patrzy. Zdaniem eksperta, ważne jest też to, że para promuje nowy model małżeństwa. "Ona ma dwoje dzieci, ponoć myślą też o własnym. Ten tzw. patchwork jest już w zasadzie standardem. A gdy gwiazdy telewizji pokazują, że taka rodzina może sprawnie i szczęśliwie funkcjonować, dla społeczeństwa jest to dobre", tłumaczy nasz ekspert.

Ostatnim elementem jest fakt, że fani chcieliby być tacy, jak Majdanowie. Wierzą, że to możliwe. "Pamiętamy ich przecież sprzed 5, 10 lat. I ani ona, ani on nie prezentowali się tak atrakcyjnie i pozytywnie, jak dziś", mówi Rafał Baran.

Wygrywa szczerość

Sam Radosław potwierdza, że show TVN bardzo dobrze wpłynął na wizerunek jego i jego małżonki. "Spotykamy się z masą pozytywnych reakcji. Ludzie mówią, że trzymali za nas kciuki. Podobała się nasza postawa, to, że nie byliśmy tacy zdesperowani, jak może reszta uczestników. Było zabawnie i sympatycznie, zachowaliśmy zdrowy rozsądek w podejściu do tego programu", mówi SHOW Majdan. I dodaje: "Udział »Azja Express« był dla nas po prostu wspaniałą przygodą. Mogliśmy się nawzajem wspierać". Były piłkarz nie ukrywa, że ta przygoda przekłada się teraz pozytywnie na ich życie zawodowe, ale przede wszystkim umocniła ich związek.

SHOW 24/2016

Wysokie kozakiStyl.pl
Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas