Urodziła śliczną córeczkę!

Zawsze podkreślała, że jej największym marzeniem jest macierzyństwo.

 
 Andrzej EngelbrechtAKPA
Aktorka zawsze podkreślała, że pragnie zostać mamą
 Andrzej EngelbrechtAKPA

Joanna Liszowska nigdy nie była tak szczęśliwa! Jej córeczka urodziła się zdrowa, silna i piękna jak jej mama. Mąż aktorki, Ola Serneke, jest dumny z żony i zakochany w maleństwie. A czego z okazji narodzin dziecka życzą Joannie jej przyjaciele?

Emma przyszła na świat w piątek, 13 maja. Pechowa data? Szczęśliwa mama, Joanna Liszowska (32) cieszy się, że jej córeczka urodziła się właśnie tego dnia. „Joasia żartuje, że to oznacza, że Emma będzie odważna, energiczna, przebojowa, samodzielna i ambitna. Wszelkie horoskopy są co do tego zgodne”, śmieje się koleżanka aktorki w rozmowie z SHOW.

Joanna urodziła naturalnie. „Od początku była pewna, że nie chce cesarskiego cięcia. Wolała świadomie przeżyć cały poród i cieszyć się każdą jego sekundą”, dodaje znajoma Liszowskiej. Wszystko odbyło się zgodnie z planem aktorki, bez żadnych komplikacji. „Joasia i jej córeczka czują się świetnie i wyglądają pięknie”, zapewnia SHOW agentka aktorki, Magdalena Nowak.

Ojciec dziewczynki, Ola Serneke (40), jest w siódmym niebie. „Kocha Joasię do szaleństwa, a córeczka już jest jego oczkiem w głowie”, opowiada znajoma Liszowskiej. Bliscy aktorki nie chcą zdradzić, w jakim kraju Emma przyszła na świat. Tłumaczą, że Joasi zależy na spokoju. Chętnie za to mówią o tym, jak aktorka i jej mąż poszukiwali odpowiedniego imienia dla córki. „Chcieli, żeby brzmiało tak samo zarówno po polsku, jak i po szwedzku. Po tygodniach dyskusji wybrali: Emma”, wyjaśnia koleżanka pary.

Więcej informacji znajdziesz w najnowszym numerze SHOW - już w sprzedaży!

Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas