Porozumienie bez słów
Rozmowa to podstawa budowania udanego związku, ale z pewnością nie jedyna forma komunikacji. Dotyk, gesty, a nawet sposoby na jakie można wspólnie milczeć tworzą indywidualny język, który każdej parze umożliwia porozumiewanie się na zupełnie nowym poziomie. Równie ważnym dla budowania intymnej więzi i poczucia bliskości.
Taniec pozwala wyrażać siebie i wzajemnie wymieniać komunikaty. To doskonała okazja, by dostroić rytm ciał, poznać temperament i pogłębić więź. Ponieważ taniec ma zdolność uwalniania emocji, jest wykorzystywany jako technika terapeutyczna i... od wieków stanowi część flirtu. A gdyby tak ocenić taniec na chłodno?
Jeden taniec to ok. 5 minut uważnego bycia blisko siebie, koncentrowania się na sygnałach płynących z własnego ciała i ciała partnera. To wszechstronny ruch pobudzający krążenie i wydzielanie się endorfin. To współpraca i tworzenie jedności. To emocje wywołane przez muzykę i bliskość drugiej osoby. I, co wcale nie najmniej ważne, forma rozrywki prowadząca do odprężenia. Taniec to doskonała forma wzajemnego poznawania się. Dla par z dużym stażem, które fizycznie oddaliły się od siebie, może to być okazja do ponownego odkrycia własnej zmysłowości.
Wszystkie pary, które przeżywały czasową rozłąkę zdają sobie sprawę, że nawet tysiąc słów nie zastąpi dotyku. Rozmowa przez telefon, skype, jest tylko namiastką obecności. Jak na ironię pary żyjące pod jednym dachem, często tego dotyku sobie skąpią. Tymczasem fizyczna bliskość jest jednym z fundamentów budowania intymnego związku. Dotyk pozwala w subtelny sposób wyrazić najgłębsze uczucia: miłość, troskę, akceptację, potrzebę bliskości. Aby pogłębić więź, warto dotykać się w ciągu dnia: przytulać, głaskać, podawać ręce.
O poszukiwać form dotyku, które właśnie w tym duecie sprawdzą się najlepiej: może będzie to delikatne drapanie, czesanie włosów lub oparcie się o drugą osobę na kilka sekund? Oczywiście jeszcze szczodrzej powinniśmy się obdarzać dotykiem podczas zbliżeń intymnych. To najlepsza forma poznania własnego ciała i jego potrzeb oraz ciała partnera. To poprzez dotyk uczymy się rozpoznawać i zaspokajać te potrzeby, a także wyznaczać i odnajdować granice. Aby to osiągnąć należy zrezygnować z pośpiechu i dać sobie czas, a także nie koncentrować się jedynie na strategicznych partiach ciała, ale poznać i docenić każdy jego fragment. No i warto pamiętać, że ta lekcja nigdy nie jest do końca odrobiona - tak, jak nie możemy przestać z kimś rozmawiać, bo wydaje się nam że wszystko już o nim wiemy, tak nie możemy przestać się dotykać sądząc, że znamy się nawzajem na wylot.
Zdrowotne korzyści z masażu są dobrze znane: masaż pobudza krążenie i dotlenia, poprawia przepływ limfy, łagodzi napięcia, poprawia kondycję skóry, rozluźnia mięśnie, zmniejsza poziom stresu i odpręża. To tego jest przyjemny. Proste techniki masażu można z powodzeniem stosować we własnej sypialni czerpiąc z tego zarówno korzyści zdrowotne jak i korzyści dla związku. Wzajemny masaż nie tylko wzmacnia więź, ale pozwala lepiej poznać ciało partnera i może być doskonałym elementem poprzedzającym grę wstępną.
Osobom zablokowanym, zamkniętym na doznania seksualne może pomóc w zaakceptowaniu własnej fizyczności i seksualności. To łagodne wejście w sferę doznań fizycznych. Osoby zamknięte na bliskość fizyczną mogą zacząć od delikatnego masażu skóry głowy lub dłoni. W ciągu stresującego dnia można zaoferować bliskiej osobie redukujący stres masaż barków, który można wykonać nawet na krześle w ubraniu. Przed snem sprawdzi się delikatny masaż relaksacyjny. A doświadczeni kochankowie mogą sięgać po zaawansowane techniki masażu erotycznego.
Bycie w związku to nie tylko koncentrowanie się na sobie nawzajem, ale też wspólne stawianie czoła otaczającemu światu. Oprócz chwil rozmowy, jest czas na chwile milczenia. Oprócz robienia czegoś wspólnie, są rzeczy które robimy osobno. Każde z partnerów w związku potrzebuje odrobiny przestrzeni dla siebie, bez utraty poczucia, że ma wsparcie i akceptację drugiej osoby. Jej wyrazem może być znacząca obecność. To umiejętność przebywania w jednym pomieszczeniu bez przeszkadzania sobie, przy zachowaniu świadomości, że nawet zajmując się różnymi rzeczami można być razem. To bycie na korytarzu, kiedy za drzwiami bliska nam osoba zdaje egzamin. To bycie w poczekalni, gdy przechodzi ważne badanie.
Za pomocą komunikatów niewerbalnych można przekazać sobie dużo pozytywnych uczuć, ale można też krzywdzić i ranić. Takie zachowania wpływają na związek wyjątkowo destrukcyjnie. Druga osoba często nie ma szans zrozumienia, o co chodzi w zawoalowanym komunikacie: co miał oznaczać uśmieszek i uniesienie brwi? Dlaczego ktoś nie zrobił tego, co obiecał? Taka strategia raczej mnoży problemy niż je rozwiązuje. O wiele lepiej nauczyć się wyrażać swoje niezadowolenie i oczekiwania wprost, posługując się komunikatami "Ja". Warto przyjrzeć się swoim własnym zachowaniom: w jaki sposób okazuję swoje niezadowolenie lub krytykę? Czy druga osoba domyśla się, o co mi chodzi? Jakich metod używam, by wpłynąć na zachowanie partnera?
Izabela Grelowska