Gdy twoja mama uwielbia zięcia
Gdy przedstawiałaś go mamie kilka lat temu, bałaś się, czy go zaakceptuje. Okazało się, że bardzo go polubiła.
Jeszcze do niedawna to ty byłaś w centrum jej uwagi. To dla ciebie piekła szarlotkę, słuchała opowieści o pracy, o mężczyznach i twoich rozterkach. Teraz, gdy przyjeżdżacie do mamy, na stole jest sernik, bo on go tak lubi. A gdy twój partner zaczyna opowiadać o pracy, twoja mama słucha jak urzeczona.
Mogłabyś wyjść z pokoju, a nikt by tego nie zauważył. Co możesz zrobić?
Przede wszystkim uświadom sobie, że jesteś zazdrosna jak mała dziewczynka. A przecież już nią nie jesteś! To, że twoja mama akceptuje bez zastrzeżeń twojego partnera, to powód do radości, a nie zmartwienia. Gdy tak na to spojrzysz, uświadomisz sobie, jaką jesteś szczęściarą.
Zastanów się też, czy nadmierny zachwyt twojej mamy nad zięciem nie wynika z tego, że może jest samotna, nie ma na kogo przelać swoich uczuć. Jeśli jest po rozwodzie lub została wdową, być może twój partner wypełnia pustkę, która powstała po tej stracie. Dlatego tym bardziej spróbuj ją zrozumieć i zaakceptować jej postępowanie.
I pamiętaj, że na pewno sytuacja się zmieni, gdy na świat przyjdą wnuki - wtedy twoja mama je zacznie uwielbiać.
Życie na gorąco 8/2012