Urodziła w wieku 66 lat. Jej córka kończy dziś 20 lat

16 stycznia 2005 roku przyszła na świat Eliza Maria Iliescu — w jej narodzinach nie byłoby może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jej mama miała wówczas 66 lat i została tym samym najstarszą matką na świecie. Narodziny Elizy wzbudziły wówczas wiele kontrowersji, a jak dziś radzi sobie dwudziestolatka?

Adriana Iliescu niedługo po porodzie
Adriana Iliescu niedługo po porodziePOOL New / ReutersAgencja FORUM

Silne pragnienie macierzyństwa

Adriana Iliescu urodziła się w Krajowej w Rumunii, jej rodzicami byli Maria i Aurelian Iliescu — prawnik. Kobieta ukończyła filologię na Uniwersytecie Budapesztańskim. W wieku 20 lat zaszła w ciążę, którą jednak straciła, co według niej doprowadziło do rozpadu jej małżeństwa.

Kobieta poświeciła się karierze zawodowej, została wykładowczynią akademicką, krytyczką literacką i poetką — jednak cały czas żyło w niej pragnienie posiadania dziecka. Gdy zajście w ciąże w sposób naturalny przestało być możliwe, rozumiała, że największe marzenie jej życia może się nie spełnić. Postanowiła temu zaradzić.

Przez dziesięć lat leczyła bezpłodność i poddawała się terapii odwracania skutków menopauzy. Ostatecznie zdecydowała o sztucznym zapłodnieniu. Zarówno komórka jajowa, jak i plemniki pochodziły od anonimowych dawców. Kobieta zaszła w ciążę trojaczą. Jednak po 9 tygodniach jeden z płodów zmarł. W 33. tygodniu ciąży w jej łonie zmarła jedna z bliźniaczek, co sprawiło, że lekarze zdecydowali o przedwczesnym porodzie poprzez cesarskie cięcie.

16 stycznia 2005 roku na świat przyszła Eliza Maria, która ważyła wówczas 1,4 kilograma i trafiła na intensywną terapię. Szybko okazał się, że dziewczynka oddycha prawidłowo, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Najstarsza matka świata

Gdy Adriana Iliescu urodziła Elizę, miała 66 lat i 320 dni — została wówczas uznana za najstarszą matkę świata. Dlaczego liczba przeżytych dni ma znaczenie? Bo tytuł rekordzistki odebrała jej już rok później w 2006 roku Hiszpanka Maria del Carmen Bousada de Lara, która w wieku 66 lat i 358 dni została matką bliźniąt również w wyniku zapłodnienia in vitro. Natomiast w 2019 roku świat obiegła informacja, że Hinduska Erramatti Mangayamma urodziła bliźniaki w wieku 73 lat.

Kościół ją potępił, rząd chciał ograniczeń

Narodziny Elizy Marii stały się tematem wielu dyskusji. Ciąża matki w tak późnym wieku wzbudziła wiele kontrowersji, a oliwy do ognia dolewał fakt, że miała ona zamiar samotnie wychować córkę.

Negatywnie wypowiedział się kościół prawosławny, który uznał ciążę w tak późnym wieku za akt "samolubny", oskarżono Adrianę Iliescu o chęć sprawienia sobie prezentu na starość. Kobieta, która wielokrotnie deklarowała się jako wierząca, odpowiadał, że skoro dziecko się urodziło, widocznie było to wolą Boga.

Sprawa wzbudziła tak wiele kontrowersji, że władze Rumunii przygotowywały nawet ustawę, która miała wprowadzić ograniczenia wiekowe przy zapłodnieniu in vitro.

Adriana Iliescu
Adriana IliescuBogdan Cristel / ReutersAgencja FORUM

Za stara dziecko

Krytycy najczęściej podkreślali, że samo urodzenie dziecka w tym wieku to jedno, ale wychowanie będzie wyzwaniem. Gdy dziewczynka skończy 10 lat, jej matka będzie miała już 76 wiosen za sobą, co rodziło pytanie, kto kim się będzie wówczas opiekował. Z drugiej strony obrońcy późnego macierzyństwa podnosili, że przecież znane są przypadki mężczyzn, którzy zostają ojcami wieku 60, 70, 80 lat i nikt wówczas nie zadaje pytać, czy poradzą sobie z opieką nad dzieckiem — uważali, że jest to dyskryminacja, skoro problem ten dyskutowany jest w przypadku kobiety.

Adriana Iliescu odpowiadała na to, że pochodzi z rodziny długowiecznej i wierzy, że świetnie sobie z tym zadaniem poradzi. Dziś mija 20 lat od urodzin Marii Elizy, można zatem łatwo sprawdzić, kto w tym sporze miał rację.

Jak dziś wygląda życie Adriany Iliescu?

Adriana Iliescu ma dziś 86 lat i nadal jest sprawna zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Mało tego, nadal gotuje dla córki i pomaga jej na wszelkie możliwe sposoby. Kobieta jest obecnie na emeryturze. W wywiadzie cytowanym przez rumuński portal Digi FM Adriana powiedziała kilka miesięcy temu, że:

"Obie jesteśmy zdrowe, świetnie się dogadujemy. [córka - przyp. red.] Prosi mnie o rady, ale chyba już ich nie potrzebuje, nie jest już licealistką, jest starsza, studiuje. Kiedy mnie potrzebuje, rozmawiamy na różne tematy i pomagam jej najlepiej, jak potrafię".

Adriana Iliescu opowiada także, że Eliza studiuje na dwóch kierunkach jednocześnie, aby było to możliwe, korzysta z taksówek, by przemieszczać się między budynkami. Matka zdradziła też, że rozważają wzięcie niewielkiego kredytu na pokrycie kosztów studiów.

Jak widać Adriana Iliescu jest w doskonałej formie i snuje plany na przyszłość. Swoim życiem i wychowaniem córki zamknęła usta krytykom. Opinia publiczna, która 20 lat temu była nieprzychylna starszej matce, dziś wspiera ją i podziwia. Cytowany wcześniej Digi FM przywołuje przykłady komentarzy internautów:

"Eliza przedłużyła jej życie"

"Gratulacje. Tak źle mówiono o tej kobiecie, spójrzcie jak świetnie sobie radzi"

"Szacunek dla niej. Wychowanie dziecka wcale nie jest łatwe! Kobieta z całego serca chciała zostać mamą i Bóg jej pobłogosławił".

"Wydarzenia": "Kara za macierzyństwo". Gorzkie wyniki badań statystycznychPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas