Jak patrzeć ludziom w oczy?

Na pewno zdarzyło ci się rozmawiać z kimś, kto uparcie unikał twojego wzroku albo przeciwnie, intensywnie wpatrywał się w twoje oczy. Nie było to miłe, prawda?

Ludzie, których łączą bliskie stosunki najczęściej nie boją się patrzeć sobie głęboko w oczy
Ludzie, których łączą bliskie stosunki najczęściej nie boją się patrzeć sobie głęboko w oczy123RF/PICSEL

Kontakt wzrokowy to istotny element komunikacji, nie mniej ważny niż słowa, które wypowiadamy. Ze spojrzenia możemy wyczytać, że nasz rozmówca nie mówi prawdy, że nas nie lubi... albo lubi bardziej, niż chciałby się do tego przyznać. 

Złoty środek

Zgodnie z teorią intymności chętnie i bez obaw patrzymy w oczy ludziom dobrze nam znanym oraz takim, których lubimy. 

Obcych z reguły obdarzamy jedynie przelotnym spojrzeniem. Ale są osoby, które dosłownie wpijają się wzrokiem w oczy nawet nieznajomych. Taki rodzaj kontaktu wzrokowego sugeruje chęć kontrolowania lub dominacji. 

Natomiast uporczywe unikanie spojrzenia jest typowe dla osób nieśmiałych oraz tych z bardzo niskim poczuciem własnej wartości. Ale tak mogą zachowywać się również ludzie, którzy mijają się z prawdą, są nieszczerzy albo przestraszeni.

Aby rozmówca czuł się komfortowo i nie doszukiwał się w twoim spojrzeniu drugiego dna, patrz mu w oczy, ale nie natrętnie i nie przez cały czas. Problem polega na tym, że nie każdy to potrafi. Na szczęście patrzenia w oczy można się nauczyć. 

Trening czyni mistrza

Zacznij od patrzenia w oczy sobie - w lustrze. Uśmiechnij się do siebie, powiedz sobie coś miłego. 

Trenuj, korzystając z programu do ćwiczeń kontaktu wzrokowego. Znajdziesz je np. w Internecie

Idąc ulicą, spoglądaj w oczy mijanym ludziom. Kiedy zauważą twoje spojrzenie, zamiast odwracać głowę, uśmiechnij się lekko. 

Spuść wzrok

Kiedy ktoś szuka zaczepki, lepiej nie patrzeć mu w oczy. 

Mierząc się spojrzeniem z agresorem, wysyłasz komunikat, że jesteś gotowa do konfrontacji. To może być niebezpieczne. 

Dając kosza podrywaczowi, nie patrz mu w oczy dłużej niż 2 sekundy. 

Wymiana spojrzeń to pierwszy krok w stronę flirtu.

Gdy mówisz "nie", ale przy tym patrzysz w oczy, druga strona może uznać, że się droczysz.
Zobacz także:

"Naprawdę się wzruszyłam! Dopiero teraz mi to mówisz?" Styl.pl/materiały prasowe
Życie na gorąco
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas