Nieznajoma z Sekwany. Tej twarzy się nie zapomina

Lata mijają, a wielu wciąż wpatruje się w jej twarz
Lata mijają, a wielu wciąż wpatruje się w jej twarzdomena publiczna

Dziewczyna z witryny

Muza artystów

Że wlokłaś swe ciało poprzez bulwary, Opięta oślizłą ostatnią kiecką – I nikt Ciebie nie chciał. Z tamtej ofiary Pojęłaś jedynie, żeś jeszcze dziecko. Ten uśmiech łagodny, który pożąda Okruchu miłości, myłaś w Sekwanie, I tylko została druga Giaconda, I tylko zostało puste pytanie (…)
Stanisław Grochowiak, Nieznajoma z Sekwany, zbiór Ballada rycerska, 1956

Nowe imię

Ten uśmiech łagodny łzami okłamią, Wzdychając, że miłość... trudna... za młodu... Nie zgadną przenigdy, że stałaś z krtanią Stłumioną rozpaczą i skurczem głodu
Stanisław Grochowiak, Nieznajoma z Sekwany, zbiór Ballada rycerska, 1956
"Łowcy nagród": Historia jednej przyjaźni Polsat