Podczas remontu dwustuletniego domu dokonał mrożącego krew odkrycia
Oprac.: Katarzyna Adamczak
Co może się wydarzyć podczas remontu dwustuletniego domu? Pewien hydraulik z Wielkiej Brytanii przekonał się, że nawet rutynowe czynności mogą wywołać ciarki. Fachowiec usunął podłogę w łazience, a to, co ukazało się jego oczom, zmroziło mu krew w żyłach.
To miało być rutynowe zlecenie
Jonathan David Betts prowadzi w Plymouth w Wielkiej Brytanii rodziną firmę hydrauliczną. Gdy dostał zlecenie remontu instalacji wodno-kanalizacyjnej w domu liczącym dwieście lat, nie przepuszczał, że podczas rutynowych prac, może dokonać mrożącego krew w żyłach odkrycia.
Mężczyzna usnął toaletę, a następnie wykładzinę podłogową, stwierdził, że podłoże pod nią jest wyjątkowo zgniłe, więc postanowił usunąć także tę warstwę. Gdy zaczął kopać w ziemi, jego oczom ukazały się... kości! Ostatecznie mężczyzna z wykopu pod łazienką wyjął 20 kości. Swoje odkrycie natychmiast zgłosił właścicielom budynku i nagrał film, którym podzielił się ze swoimi obserwatorami na TikToku. Nagranie obejrzano już 1,4 miliona razy.
Mrożące krew w żyłach odkrycie
Mężczyzna nie był ani archeologiem, ani antropologiem sądowym, więc odkrycie wzbudziło w nim niepokój, nie potrafił bowiem określić, do kogo należały wykopane przez niego kości. Na nagraniu wyraża opinię, że mogą to być szczątki kota, dziecka, albo dorosłego człowieka. Filmik kończy słowami:
Mam nadzieję, że to pies.
Co dalej z kośćmi?
Nadzieja Jonathana Davida Bettsa się ziściła. Po konsultacjach ze specjalistami okazało się, że odnalezione pod podłogą łazienki kości należały do zwierzęcia — konkretnie do świni. Jak się okazało, zostały zakopane pod domem nie przez przypadek. Osoby, które je tam umieściły, wierzyły, że staną się one amuletem chroniącym dom przed złymi duchami. Właściciele budynku postanowili kontynuować ten zwyczaj. Kości z powrotem zakopano pod podłogą w łazience.
Zobacz również: Podczas remontu starego domu znaleźli tajemniczą walizkę. "Nie będę kłamać, boję się"