Reklama

Pojawiają się w kościołach z zasłoniętymi twarzami. Czym są bractwa pokutne?

Wchodzą do kościołów podczas określonych uroczystości z zasłoniętymi twarzami, w szatach z kapturami. Szaty mogą być białe lub czarne. Sam strój budzi kontrowersje i przyciąga wzrok wiernych. Kim są zamaskowani ludzie i w jakim celu uczestniczą w nabożeństwach? Okazuje się, że to członkowie bractwa pokutnego, a ich misja jest ściśle ustalona.

Pokutowali od wieków. Skąd się wzięły Bractwa Pokutne?

Konfraternie pokutne, czy potocznie nazywane bractwa pokutne, to ruchy religijne, do których może przystąpić osoba świecka, będąca w związku małżeńskim lub też nie, bez względu na płeć. Warunek przystąpienia do takiego bractwa jest jeden - osoba ta pragnie uczynić pokutę.

 W jakim celu i jak to się odbywa? To niejedyne pytania, które rodzą się w głowach osób obserwujących członków bractwa, którzy w milczeniu, bez pokazywania twarzy, pojawiają się w kościołach.

Początki Bractw Pokutnych nie są jasne. Jedni są zdania, że pierwsze takie zgromadzenie założył św. Franciszek w 1226 roku, a inni, że stało się to w 1267 roku za sprawą św. Bonawentury.

Nie do końca było pewne, kiedy to się wydarzyło, ale wiadome było, że rola pokuty była doceniana od tych czasów i przeżyła swój rozkwit w XVI i XVII wieku.

Reklama

Prócz zakonów, do których należeli sami duchowni, powstawały świeckie ruchy, które zajmowały się pomocą najuboższym.

Z czasem jednak prócz misji pomocniczej potrzebującym, bractwa zaczęły być kojarzone z rozmodleniem i publiczną męką.

To właśnie przetrwało do dziś, choć takich stowarzyszeń kościelnych o rysie pokutnym jest już mało.

Semana Santa, czyli hiszpańskie święto Bractw Pokutnych

Semana Santa, oznacza w języku hiszpańskim Wielki Tydzień. To wtedy w okresie wielkanocnym odbywają się procesje na hiszpańskich ulicach wielu miast.

Obchody święta i upamiętnianie męki Chrystusa za grzechy ludzkości trwają w Hiszpanii od Niedzieli Palmowej aż do Niedzieli Zmartwychwstania.

To właśnie w Wielki Piątek, szczególnie w Andaluzji odbywają się wyjątkowe sceny Męki Pańskiej odtworzone przez wiernych.

Wtedy też Bractwa Pokutne wychodzą na ulicę, by spełnić swe najważniejsze zadanie - odbyć pokutę.

Zakapturzeni członkowie bractw niosą na swoich barkach trony, ołtarze, zwane pasos, czyli platformy z figurami Jezusa i Matki Boskiej. Są one ogromne, niezwykle zdobne i przyciągają wzrok zebranych.

Coś co jeszcze zadziwia to stroje pokutników, które często budzą grozę. Spiczaste okrycia głowy, zakrywające całą twarz, mają tylko wycięcia na oczy. To capirote, czyli stroje pokutne.

Stroje te sięgają swoimi korzeniami aż do średniowiecza i zapewniają anonimowość pokutnikom.

Wszystkiemu towarzyszy palenie kadzideł i kościelna muzyka rozbrzmiewająca na ulicach. Dla wierzących to niezwykle podniosłe wydarzenie, ale nawet i dla niewierzących turystów to pokaz wyjątkowej siły tradycji, mistyki i historii.

Polskie Bractwa Pokutne. Zostało ich niewiele

W Krakowie do dziś działa Arcybractwo Męki Pańskiej, zwane też Arcybractwem Dobrej Śmierci. Działa ono przy kościele oo. Franciszkanów.

Zostało ono założone w 1595 roku przez księdza Marcina Szyszkowskiego. Zostało ono powołane do kontemplacji Męki Pańskiej i właśnie w okresie wielkiego postu, pełni swe najważniejsze zadanie.

Niegdyś w Wielki Czwartek bractwo to miało prawo do wykupywania z więzienia dłużników oraz, zgodnie z przywilejem nadanym przez Władysława IV, uratowanie jednego skazańca od śmierci.

Dziś jednak bractwo pełni rolę liturgiczną, ale zachowując wszelkie tradycje i oczywiście stroje. Dziś bractwo to tworzy 20 osób różnej płci.

Podobnie działającym zgromadzeniem jest także Bractwo św. Marii Magdaleny w Zalasie. Bractwo to zostało założone później niż Arcybractwo Męki Pańskiej, bo w 1710 roku, a ich główne założenia niewiele różnią się od tych średniowiecznych.

Mają pomagać najbardziej tego potrzebującym i dawać swoją postawą przykład wiernym. Dziś bractwo tworzy 50 osób.

Nie tak spektakularnie, jak w Hiszpanii. Polskie Bractwa Pokutne działają w ciszy

Przez cały rok członkowie takich bractw wypełniają swoje zadania z zakresu pomocy ubogim, działalności charytatywnej, modlitwy. Jednak czas wielkanocny jest dla bractw szczególny.

To wtedy pojawiają się w kościele i przypominają wiernym o pokucie.

Podczas procesji wielkanocnej członkowie Arcybractwa Dobrej Śmierci śpiewają: Memento homo mori, czyli "Pamiętaj, człowiecze na śmierć". To także właśnie nawołanie do pokuty.

Podczas nabożeństwa, gdy śpiewane są psalmy pokutne, wierni klęczą, a członkowie bractwa w swych szatach leżą krzyżem przed ołtarzem. Tak nabożeństwo z udziałem Bractw Pokutnych wyglądało już w 1896 roku i przetrwało do dziś.

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wielkanoc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy