7 sygnałów, że związek wchodzi w fazę kryzysu. Czy dostrzegasz je u siebie?
Osoby, które są już od jakiegoś czasu w związku, wiedzą, jak trudna bywa to relacja. Oprócz romantycznych uniesień towarzyszy nam cała gama emocji – od złości i frustracji, przez melancholię, aż po ekscytację. Bywa jednak i tak, że to te negatywne doznania są z nami częściej. Masz wrażenie, że kłótnie kładą się cieniem na twoim małżeństwie? Nie wiesz, czy związek da się uratować? Czujesz, że niepewność wkradła się między ciebie i partnera niczym trzeci nieproszony gość? Oto 7 sygnałów, które faktycznie mogą cię niepokoić.
Spis treści:
Po czym poznasz, że nadciąga sztorm? 7 sygnałów, że w twojej relacji jest coś nie tak.
1. Cisza - brak komunikacji gorszy niż kłótnia
Komunikacja to fundament każdego związku. To ona pozwala nam zrozumieć drugą osobę, dzielić się myślami, uczuciami i oczekiwaniami - pozwala nawzajem się poznawać i docierać. Kiedy jednak rozmowy stają się rzadsze, krótsze, a głębsze tematy zastępują pytania o to, co na obiad, to może być pierwszy sygnał, że coś jest nie tak. Cisza może być złotem, ale nie wtedy, gdy prowadzi do dystansu emocjonalnego.
Brak komunikacji często wynika z tego, że partnerzy zaczynają unikać trudnych tematów, by nie eskalować konfliktów. Ale unikanie problemów nie sprawia, że one znikają. Wręcz przeciwnie. Jeżeli coraz częściej łapiecie się na tym, że rozmawiacie tylko o tym, co absolutnie konieczne, to czas przyjrzeć się temu bliżej.
2. Kalendarz pełen planów, ale nie wspólnych
Na początku związku każde spotkanie to okazja do spędzenia czasu razem. Wspólne wyjścia, weekendowe wycieczki czy wieczory przy ulubionym serialu stają się najważniejszymi punktami w kalendarzu. Jednak z czasem może się okazać, że wasze plany zaczynają biec w różnych kierunkach. I nie ma w tym niczego złego! Każdy człowiek potrzebuje swoich pasji, swoich przyjaciół, swojej przestrzeni. Bywa jednak, że para więcej czasu spędza osobno niż razem, a wręcz szuka okazji do... ucieczki.
Jeśli zauważasz, że coraz częściej spędzacie czas osobno, planujecie spotkania ze znajomymi bez partnera czy znajdujecie wymówki, by unikać wspólnych aktywności, to może być sygnał, że coś jest nie tak. Brak chęci do spędzania czasu razem będzie się pogłębiał, aż całkowicie się rozdzielicie, a znalezienie drogi powrotnej do siebie na pewno nie będzie łatwe.
3. Ciągłe kłótnie o drobiazgi
Każdy związek ma swoje chwile napięcia. Kłótnie to coś naturalnego i, o ile są konstruktywne, mogą nawet wzmocnić relację. Jednak gdy zaczynacie kłócić się o najmniejsze rzeczy - jak sposób składania ręczników czy to, kto nie odłożył kubka na miejsce - to może stawać się bardzo uciążliwe.
Ciągłe drobne konflikty zazwyczaj są wyrazem narastającej frustracji i niezadowolenia. Niektóre pary po przepracowaniu tego etapu, łapią wspólny rytm i idą na kompromisy, które pozwalają im dalej dobrze razem funkcjonować. Jeżeli jednak para zamiast rozwiązywać prawdziwe problemy, skupia się na błahostkach, ponieważ boi się lub nie potrafi poradzić sobie z większymi wyzwaniami, to nie wróży zbyt dobrze na przyszłość.
4. Brak wsparcia emocjonalnego
Wsparcie emocjonalne to podstawa zdrowego związku. W trudnych chwilach partnerzy powinni być dla siebie oparciem, na którym można polegać. Jednak, gdy zauważasz, że partner staje się obojętny na twoje problemy, unika rozmów o emocjach, lub co gorsza, bagatelizuje je, to może być znak, że coś się psuje.
Oziębłość emocjonalna może mieć różne podłoża, czasem jest to efekt zmęczenia sprawami partnera, poczucie przytłoczenia nimi. Innym razem poczucie bezradności i bezsilności, niewiedza - jak mu pomóc. Kiedy wsparcie zamienia się w obojętność, związek zaczyna tracić swoją siłę, która wynika z wzajemnej troski i zrozumienia.
Zobacz również:
5. Fantazje o życiu w pojedynkę
Każdy z nas czasem marzy o chwili samotności - to zupełnie naturalne. Jednak jeśli coraz częściej wyobrażasz sobie życie bez partnera, planujesz w myślach przyszłość, w której nie ma dla niego miejsca, to może być sygnał, że byłoby ci lepiej bez niego/bez niej przy boku.
Te fantazje mogą wynikać z niezadowolenia ze związku, z poczucia braku spełnienia lub z przekonania, że coś się skończyło. Kiedy w twoich myślach przyszłość bez partnera wydaje się bardziej atrakcyjna niż ta wspólna, to warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje.
6. Brak intymności
Intymność w związku to nie tylko seks, ale również bliskość emocjonalna i fizyczna. Często to właśnie ona jest barometrem stanu związku. Gdy intymność zaczyna zanikać, a wy dotykacie się rzadziej, pocałunki stają się mechaniczne, a wieczory spędzane są częściej przed telewizorem niż w łóżku, to prosta droga do kryzysu w związku.
Oczywiście nie zawsze tak jest, bo brak intymności to często efekt stresu, zmęczenia, czy nawet problemów zdrowotnych. Ale gdy jedna ze stron nie czuje się spełniona, a druga nie ma ochoty na łóżkowe czułości, może być trudno znaleźć złoty środek. Warto pamiętać, że intymność to coś, co wymaga pielęgnacji i ciągłego zaangażowania.
7. Poczucie, że coś jest nie tak, ale brak odwagi, by to nazwać
Czasem najtrudniej jest przyznać się przed samym sobą, że coś jest nie tak. Może czujesz, że między wami jest jakaś dziwna napięta cisza, że coś się zmieniło, ale nie potrafisz tego nazwać. To uczucie często jest wynikiem obawy przed tym, co może się wydarzyć, gdy otwarcie powiecie sobie o swoich odczuciach.
Jeśli masz takie przeczucie, to nie ignoruj go. To może być najważniejszy sygnał, że wasz związek potrzebuje uwagi. Czasem wystarczy szczera rozmowa, aby rozwiać wątpliwości, innym razem potrzebna będzie dłuższa praca nad relacją, ale kluczem jest odwaga, by zmierzyć się z tym, co niewypowiedziane.
Jak wyjść z kryzysu?
Zrozumienie, że związek wchodzi w fazę kryzysu, to pierwszy krok ku jego naprawie. Każdy kryzys jest także okazją do rozwoju - zarówno dla związku, jak i dla nas samych. Warto zastanowić się, co jest źródłem problemów, i podjąć działania, które pozwolą je rozwiązać.
Bazą jest tutaj komunikacja - szczera, otwarta i pełna empatii. Warto także zastanowić się nad wspólnymi celami, przypomnieć sobie, co was łączyło na początku i jakie wartości są dla was ważne. Nie bójcie się szukać pomocy, czy to w postaci terapii par, czy rozmowy z kimś, kto może pomóc spojrzeć na wasze problemy z innej perspektywy.
Pamiętajcie, że każdy związek przechodzi przez trudne chwile. To, co odróżnia te, które przetrwają, od tych, które się rozpadają, to gotowość do pracy nad sobą i relacją. Jeśli obie strony są gotowe podjąć wysiłek, kryzys może być początkiem nowego, lepszego etapu w waszym związku.
Przeczytaj także: