Cztery wnętrzarskie błędy, przez które twoje mieszkanie wygląda niemodnie
Dom to dziś nie tylko miejsce do życia, ale też przestrzeń pracy, relaksu i manifestacja statusu społecznego. W dobie Instagrama i niekończących się inspiracji łatwo wpaść w pułapki aranżacyjne, które zamiast poprawiać komfort, odbierają radość z mieszkania. Oto cztery najczęstsze błędy, których warto unikać podczas aranżacji mieszkania.

Największy błąd wnętrzarski: Rewolucja zamiast ewolucji
Wizja całkowitej metamorfozy wnętrza kusi. Nowe kolory, meble, dodatki, podłogi. Jednak podejście "wyrzucam wszystko i zaczynam od zera" często kończy się aranżacyjnym chaosem i niepotrzebnymi wydatkami. W polskich mieszkaniach, gdzie przestrzeń bywa ograniczona, a budżet nie rośnie proporcjonalnie do marzeń, lepiej postawić na przemyślane zmiany. Zamiast generalnego remontu, wybierz jeden mocny akcent. Niech to będzie tapeta z charakterem, odważny kolor ściany albo mebel z historią. Reszta rzeczy niech tworzy wokół tych mocnych akcentów spójną, funkcjonalną otoczkę.
Przykładem takiego błędu może być całkowita wymiana mebli w salonie. Kusi nas, żeby wszystko było nowe, od kanapy, przez regały, aż po stolik i oświetlenie, bez planu i uwzględnienia kolorystyki. Zwrócił na to uwagę w swoim programie architekt wnętrz, Krzysztof Miruć: "Największy błąd, który widzę u klientów? Zaczynają remont bez planu i kupują w internecie bez sprawdzania. Lepiej poświęcić dwa tygodnie na przemyślenie koncepcji niż potem przez dwa miesiące gasić pożary." Zamiast wymieniać wszystko, pozostaw sprawdzone elementy i dodaj jeden wyrazisty akcent, np. sofę w kolorze butelkowej zieleni lub designerską lampę.
Częsty błąd: Trendy ponad potrzeby
Zdarzyło ci się zakochać w zdjęciu wnętrza z katalogu i zapragnąć przenieść je do siebie? To częsty błąd. Trendy są inspirujące, ale nie zawsze pasują do realiów życia. Kolor roku może wyglądać pięknie na ekranie, ale w ciemnym, wynajmowanym mieszkaniu będzie przytłaczał. Zaokrąglone formy mebli są stylowe, ale czy sprawdzą się przy dzieciach i zwierzętach? W tym roku projektanci coraz częściej mówią o wnętrzach "dla ludzi", nie tylko "dla oka". Zanim zdecydujesz się na modny styl, zastanów się, jak naprawdę korzystasz z przestrzeni. Jak zmienia się światło w ciągu dnia? Ile czasu spędzasz w danym pomieszczeniu? Jakie masz potrzeby? Dopiero wtedy wybieraj stylistykę.

Przykładem takiego błędy jest zakup jasnobeżowej sofy z boucle, bo "wszyscy ją mają". Jeśli jednak w domu są małe dzieci czy pies, modna sofa wkrótce będzie wyglądać niechlujnie. Stracisz dużo czasu i pieniędzy na doprowadzanie jej co jakiś czas do porządku. Lepszym rozwiązaniem będą tu materiały odporne na zabrudzenia w neutralnych, ciemniejszych kolorach. Sofa z mikrofibry lub z tkaniny z technologią easy-clean będzie równie stylowa, a przy tym o wiele praktyczniejsza.
Nieodpowiednie materiały
Marmur, beton, metaliczne akcenty wyglądają spektakularnie na zdjęciach, ale w codziennym użytkowaniu mogą sprawiać problemy. Marmurowy blat wymaga impregnacji, jest podatny na zarysowania i kosztowny w montażu. Betonowa podłoga może być zimna i nieprzyjazna w mieszkaniu bez odpowiedniego ocieplenia. Modny styl loftowy pasuje raczej do dużych przestrzeni, w małych mieszkaniach trudno uzyskać oczekiwany efekt. Warto wybierać materiały nie tylko modne, ale też funkcjonalne.
Przykładem niech tu będzie zastosowanie betonowej posadzki w całym mieszkaniu bez ogrzewania podłogowego. Zamiast betonu wybierz gres imitujący beton lub mikrocement, który daje podobny efekt wizualny, ale jest cieplejszy i łatwiejszy w montażu. W sypialni postaw na drewno lub panele winylowe o naturalnej fakturze.

Styl hotelowy wychodzi z mody
Zestaw idealny: łóżko, szafki nocne, lampki, a wszystko w jednym kolorze, jednej fakturze, jednej linii stylistycznej. Brzmi schludnie, ale coraz częściej odbierane jest jako nudne i bez wyrazu. Styl "hotelowy" traci na popularności, bo nie daje przestrzeni na indywidualność. Dziś w aranżacjach liczy się osobisty akcent. Mieszanie tekstur, materiałów, kolorów pozbawi wnętrze katalogowego charakteru.
Jeśli urządzisz sypialnie łącznie z łóżkiem w odcieniach szarości, bez dodatków czy kontrastów, będzie chłodna i bez wyrazu. Aby złamać tę nudę, dodaj tekstylia. Pled z wełny, poduszki o różnych tkaninach czy lampka vintage dodadzą wnętrzu indywidualności i przytulności. Wybierz szafki nocne z drewna o widocznym usłojeniu lub z metalowymi detalami. Niech sypialnia przypomina bardziej salon niż pokój hotelowy. Niemodne są też jadalnie czy salony całe w jednej linii mebli. Jeśli postawisz na prosty stół, dodaj do niego krzesła, mogą być różne, bardziej ozdobne lub w kilku stylach. Całość będzie przyciągała oko wyjątkowością.
Odkryj, jak urządzić piękne i praktyczne wnętrze bez dużych wydatków. Nie potrzebujesz projektanta ani ogromnego budżetu. Wystarczy kilka prostych zasad, które sprawią, że twoje mieszkanie nabierze stylu i charakteru. Więcej na styl.interia.pl/architektura









