Wypalone

Leki przeciwlękowe, antydepresanty, to biorą tylko wariaci - mówi kobieta, dla której najważniejsza jest kontrola. Choroby psychiczne są przecież dziedziczne, a w ich domu każdy był zdrowy i silny
Leki przeciwlękowe, antydepresanty, to biorą tylko wariaci - mówi kobieta, dla której najważniejsza jest kontrola. Choroby psychiczne są przecież dziedziczne, a w ich domu każdy był zdrowy i silny123RF/PICSEL

Część pierwsza: O kobietach poukładanych

Podobno pisałam do przyjaciół SMS-y, że ktoś mnie śledzi, chce zabić. Nic nie pamiętałam.

Częśc druga: O kobietach udających szczęście

Depresja? Nerwica? Perfekcjonistce trudno pogodzić się z taką diagnozą. Już nie może udawać, że jest silna i zawsze da radę. Przyjaciele, rodzina są w szoku. „Jak to, ty?” - pytają.
Depresja? Nerwica? Perfekcjonistce trudno pogodzić się z taką diagnozą. Już nie może udawać, że jest silna i zawsze da radę. Przyjaciele, rodzina są w szoku. „Jak to, ty?” - pytają.123RF/PICSEL
Pierwszy atak paniki? Na lotnisku. Dusiłam się. Ktoś wyprowadził mnie na dwór, dał wody.

Część trzecia: O kobietach chorych

Epilog

Twój Styl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?