A tego nie wiedziałam! Calvin Klein.
Zamknij oczy i wyobraź sobie boskie, zmysłowe ciała pięknych, świetnie zbudowanych mężczyzn i smukłe, długonogie kobiety… Wyłącz kolor, podciągnij kontrast. Tak, droga wycieczko. Jesteśmy właśnie w reklamie, przez którą w latach 80-tych połowa Ameryki nie mogła spać z ekscytacji, a druga połowa z wściekłości. Sprawcą zamieszania był młody protege słynnego Barona Nicolasa de Gunsburga, Calvin Klein.
Ten niepozorny pochodzący z Bronxu rudzielec, jak nikt w świecie mody potrafił rozpalić zmysły swoich klientów. „Nothing comes between me and my calvins”- zwierzała się małoletnia na oko modelka na jednej z reklam. Mając oczywiście na myśli brak bielizny. I jak tu iść rano do pracy, kiedy coś takiego atakuje cię z billboardu?
To jednak projektowane przez Kleina denim, bielizna i kosmetyki sprawiły, że marki Calvin Klein stała się prawdziwą kurą znoszącą złote jajka. Kiedy w 1978 roku zaprojektował dopasowane dżinsy, w pierwszym tygodniu sprzedaż wyniosła $200.000!
Projektant od początku swej kariery posiadał własny, rozpoznawalny styl czystych form, prostych, logicznych linii i wyraźnie stronił od ozdób. Charakterystyczną cechą jest przede wszystkim wyraźna próba zacierania cech płciowych i akcentowanie stylu unisex.
A sam Calvin tak się zaangażował w zacieranie różnic pomiędzy płciami, że zamienił sobie żonę na chłopaka.