Błędy początkującego hodowcy roślin

article cover
123RF/PICSEL

Błędy początkującego hodowcy roślin

Nawet ci, którzy pragną zamienić swój dom w prawdziwą dżunglę, powinni uzbroić się w cierpliwość. Początki są zazwyczaj trudne i żmudne, ważne by nie przejmować się porażkami. Oto najczęstsze błędy, które popełniają początkujący roślinomaniacy.
Nawet ci, którzy pragną zamienić swój dom w prawdziwą dżunglę, powinni uzbroić się w cierpliwość. Początki są zazwyczaj trudne i żmudne, ważne by nie przejmować się porażkami. Oto najczęstsze błędy, które popełniają początkujący roślinomaniacy.123RF/PICSEL
Ziemia. Jeśli przesadzasz kwiaty, pamiętaj, żeby na siłę nie wciskać gleby do doniczki i nie ugniatać jej. Korzenie powinny mieć możliwość swobodnego oddychania. Nam też jest ciężko złapać oddech jak jesteśmy w za ciasnej sukience. Pamiętajmy także o tym, że część gatunków woli odczyn podłoża obojętny, a część preferuje wyższy poziom kwasowości.
Ziemia. Jeśli przesadzasz kwiaty, pamiętaj, żeby na siłę nie wciskać gleby do doniczki i nie ugniatać jej. Korzenie powinny mieć możliwość swobodnego oddychania. Nam też jest ciężko złapać oddech jak jesteśmy w za ciasnej sukience. Pamiętajmy także o tym, że część gatunków woli odczyn podłoża obojętny, a część preferuje wyższy poziom kwasowości. 123RF/PICSEL
Brak bądź nadmiar słońca. By rośliny dobrze się czuły w naszym domu, musimy znaleźć im odpowiednie miejsce. Niektóre łakną cienia niczym kania dżdżu. Inne wołają o słońce. Nic nie wyjdzie z naszej hodowli, jeśli nie zbierzemy podstawowych informacji o roślinie, którą przynosimy do domu. Dostęp do wiedzy mamy praktycznie nieograniczony. Możemy posiłkować się literaturą dotyczącą tematu, czy korzystać ze stron internetowych. Warto też zapisać się do kilku grup w mediach społecznościowych, które wymieniają się swoimi doświadczeniami jeśli chodzi o uprawę zieleni. Jeśli uważasz, że brakuje ci na to czasu, kupując roślinę zapytaj, czy potrzebuje cienia, półcienia czy wręcz przeciwnie – uwielbia słońce.
Brak bądź nadmiar słońca. By rośliny dobrze się czuły w naszym domu, musimy znaleźć im odpowiednie miejsce. Niektóre łakną cienia niczym kania dżdżu. Inne wołają o słońce. Nic nie wyjdzie z naszej hodowli, jeśli nie zbierzemy podstawowych informacji o roślinie, którą przynosimy do domu. Dostęp do wiedzy mamy praktycznie nieograniczony. Możemy posiłkować się literaturą dotyczącą tematu, czy korzystać ze stron internetowych. Warto też zapisać się do kilku grup w mediach społecznościowych, które wymieniają się swoimi doświadczeniami jeśli chodzi o uprawę zieleni. Jeśli uważasz, że brakuje ci na to czasu, kupując roślinę zapytaj, czy potrzebuje cienia, półcienia czy wręcz przeciwnie – uwielbia słońce. 123RF/PICSEL
Temperatura. Niektóre okazy wyglądają pięknie, tyle że w sklepie. W domu mogą niszczeć, bo okazuje się, że nie służy im temperatura panująca w otoczeniu. Część okazów pochodzących z tropików, powinna rozwijać się w cieplejszych warunkach niż ustawione w pokoju 20 stopni C. Jeśli jesteś ciepłolubny, szukaj roślin, które lubią ciepło. Jeśli z kolei wolisz, by w mieszkaniu było chłodniej – wybieraj gatunki preferujące chłód.
Temperatura. Niektóre okazy wyglądają pięknie, tyle że w sklepie. W domu mogą niszczeć, bo okazuje się, że nie służy im temperatura panująca w otoczeniu. Część okazów pochodzących z tropików, powinna rozwijać się w cieplejszych warunkach niż ustawione w pokoju 20 stopni C. Jeśli jesteś ciepłolubny, szukaj roślin, które lubią ciepło. Jeśli z kolei wolisz, by w mieszkaniu było chłodniej – wybieraj gatunki preferujące chłód. 123RF/PICSEL
Przelewanie. Ten błąd zabił naprawdę wiele roślin doniczkowych. Jest niejako błędem nadmiernej miłości – tak bardzo chcemy opiekować się naszymi roślinami, że dajemy im za dużo. Obrazowo porównać go można do przekarmiania dziecka. Nikomu jeszcze nie wyszło ono na zdrowie. Dlaczego łatwo stracić nad sobą panowanie i biegać z konewką nazbyt często? Część kwiatów informuje swój dyskomfort… więdnięciem liści. Łatwo więc się pomylić, myśląc, że wołają o wodę. Tymczasem jej nadmiar powoduje owo więdnięcie.
Przelewanie. Ten błąd zabił naprawdę wiele roślin doniczkowych. Jest niejako błędem nadmiernej miłości – tak bardzo chcemy opiekować się naszymi roślinami, że dajemy im za dużo. Obrazowo porównać go można do przekarmiania dziecka. Nikomu jeszcze nie wyszło ono na zdrowie. Dlaczego łatwo stracić nad sobą panowanie i biegać z konewką nazbyt często? Część kwiatów informuje swój dyskomfort… więdnięciem liści. Łatwo więc się pomylić, myśląc, że wołają o wodę. Tymczasem jej nadmiar powoduje owo więdnięcie. 123RF/PICSEL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?