Cellulit? Nie daj mu się!
Z wielu powodów można mieć pretensje do natury, ale w tej kwestii załatwiła sprawę wyjątkowo demokratycznie – obdarzyła cellulitem i szczupłe, i bardziej puszyste panie (powstawaniu cellulitu sprzyjają głównie żeńskie hormony – estrogeny). Dlatego walczyć z nimi musimy wszystkie. Działać trzeba kompleksowo i na wielu płaszczyznach.
To na niego działa
Cellulit to skutek nadmiernego odkładania się tłuszczu w organizmie i zaburzeń krążenia limfy. Najbardziej sprzyja mu jednak nadmiar tłuszczu. Dlatego, walcząc z nim, nie możesz przekraczać dziennej dawki 1 g tłuszczu na 1 kg twojej wagi. Jednym słowem trzeba się zdrowo odżywiać i dużo się ruszać. Wydaje się proste, bo przecież taki tryb życia to nie tylko sposób na cellulit, ale również na bycie w formie w każdym wieku. A jednak...
Ale jeśli uda ci się już pohamować swój apetyt na węglowodany oraz słodycze i zaczniesz się więcej ruszać, musisz jeszcze pamiętać o codziennej pielęgnacji i ogólnych zasadach. Masaż antycellulitowy - najlepiej wykonywać pod prysznicem, masując skórę szorstką gąbką. Zaczynamy od stóp i przesuwamy się ku górze, zataczając małe kółka. Taki zabieg pobudza krążenie krwi i limfy, a to przyspiesza rozbijanie skórki pomarańczowej.
Naprzemienny natrysk - strumień ciepłej wody, a potem zimnej. To zadziała jak bicze wodne, a więc też poprawi ukrwienie skóry. Cellulit lubi gorące kąpiele, długie opalanie, saunę... Dlatego warto je ograniczyć.
Preparaty antycellulitowe zawierają dużo aktywnych składników (algi, kofeina, wyciągi z miłorzębu czy bluszczu), które pomagają rozbić grudki tłuszczu pod skórą. Nie oczekuj jednak cudów, bo żaden preparat nie usunie cellulitu całkowicie.
Stosuj naturalne spalacze tłuszczu, np. pij świeży sok z grejpfruta i herbatę Pu-erh.
15/2016 Tele Tydzień