Dawne trendy, za które dziś nam wstyd
Moda rządzi się swoimi prawami. Oto kilka trendów, które w pierwszej dekadzie XXI wieku były prawdziwymi hitami, lecz dziś nie są już na topie. Myślicie, że kiedyś powrócą do łask?

123RF/PICSEL
Dawne trendy, za które dziś nam wstyd
Moda rządzi się swoimi prawami. Oto kilka trendów, które w pierwszej dekadzie XXI wieku były prawdziwymi hitami, lecz dziś nie są już na topie. Myślicie, że kiedyś powrócą do łask?

Na taki zabieg najlepiej jest wybrać się do profesjonalnego fryzjera, który nie wykonuje przedłużania włosów po raz pierwszy. W przeciwnym razie, sztuczne kosmyki, zamiast dodać kobiecie urody, tylko zadziałają na jej niekorzyść. 123RF/PICSEL

Efekt często był opłakany. Panie, które miały niewielkie fałdki, eksponowały je. Każdy dodatkowy kilogram był widoczny. A przecież o wiele lepiej wyglądają, tak modne teraz, spodnie z wysokim stanem. Nie tylko optycznie wyszczuplają one sylwetkę, ale są też bardzo wygodne. Tego samego nie można było powiedzieć o biodrówkach, w których najczęściej trzeba było ostrożnie siadać i się schylać. Wszystko po to, by nie odsłonić przez przypadek pośladków.123RF/PICSEL

Jasna szminka była w pierwszej dekadzie XXI wieku ważnym elementem codziennego makijażu . W połączeniu z kolorowym okiem i mocną opalenizną, nie prezentowała się jednak najlepiej. Jeżeli dodatkowo błyszczała, wszystko wyglądało jeszcze gorzej. Taki kolor pomadki jest dość ryzykowny, więc bez obaw pozwolić sobie na niego mogą jedynie kobiety, które mają dość jasną karnację. Panie o ciemniejszej skórze z taką szminką na ustach mogą prezentować się dość tandetnie. 123RF/PICSEL

Opalona skóra wygląda rewelacyjnie. Niestety nie zawsze. W pierwszej dekadzie XXI wieku kobiety uwielbiały mieć brązową skórę, nawet, jeżeli natura obdarzyła je jasną karnacją. Po długotrwałym przebywaniu na słońcu wiele pań udawało się do solarium, aby jeszcze wzmocnić ten efekt. Niestety, było to bardzo niezdrowe dla skóry. Dziś lekka opalenizna nadal jest pożądana, jednak nie dąży się już do efektu tak zwanej "skwarki". Modna jest także naturalna bladość. 123RF/PICSEL

Doczepiane włosy nie zawsze wyglądają źle, ale o wiele lepiej jest postawić na naturalność. Profesjonalnie przedłużone włosy mogą prezentować się wspaniale, ale trzeba o nie regularnie dbać. 123RF/PICSEL

Pamiętacie modę na krótkie spódniczki, ledwo zakrywające pośladki? Chociaż mini-spódnice z wysokim stanem nadal są chętnie noszone przez kobiety, a w połączeniu z odpowiednio dobraną górą i dodatkami mogą okazać się strzałem w dziesiątkę, te noszone na biodrach już niekoniczne. 123RF/PICSEL

Spodnie nazywane potocznie "biodrówkami" były równie popularne co minispódniczki. Oczywiście, panie o idealnych proporcjach wyglądały w nich znakomicie. Te jednak, które nie miały idealnej figury, prezentowały się nieco gorzej. Nieodpowiednio dobrane spodnie, zamiast zatuszować "to i owo", tylko eksponowały mankamenty sylwetki. 123RF/PICSEL

Kilkanaście lat temu w większości sklepów można było kupić spódnice tak krótkie, że zakładając je, niemal przy każdym ruchu łatwo było pokazać zbyt wiele. W połączeniu z topem odsłaniającym cały brzuch, stylizacja prezentowała się dość wulgarnie. Na szczęście dziś prawie nikt się już tak nie ubiera. 123RF/PICSEL