Demakijaż to też sztuka

Zwykle używamy wacików, ale do demakijażu można też wykorzystać m.in. watę lub miękkie ręczniki papierowe.

Gąbka do demakijażu nawilżona tonikiem lub mleczkiem oczyści twarz z resztek makijażu. Podobny efekt daje ściereczka muślinowa, która dodatkowo działa pilingująco na skórę. Można też użyć elektrycznej szczoteczki sonicznej, która czyści delikatnie i dokładnie.

Powinien zawierać składniki odżywiające skórę: wyciągi z roślin, witaminy.

Lekki makijaż, np. puder i korektor, można zmyć tonikiem, np. ogórkowym. Jeśli malujesz także oczy, użyj mleczka albo płynu micelarnego (wacik nim nasączony trzymaj chwilę na oku, by rozmiękczył tusz). Wodoodporny tusz do rzęs zmyjesz płynem dwufazowym.

Jeśli nie masz pod ręką kosmetyku do demakijażu, przygotuj go sama z produktów, które są w każdym domu.

Tonik: pół szklanki przegotowanej wody zmieszaj z 4 łyżkami soku z ogórka lub z naparem z zielonej herbaty. Nałóż na twarz i poczekaj, aż wyschnie.

Mleczko do demakijażu: w ciepłej wodzie różanej rozpuść 20 g odtłuszczonego mleka w proszku i łyżkę miodu, dodaj po 20 ml olejku migdałowego i arganowego. Całość wstrząśnij. Przechowuj w chłodnym miejscu.

Płyn dwufazowy: przegotowaną wodę zmieszaj z oliwą z oliwek (pół na pół).

Do demakijażu cery dojrzałej lub suchej najlepiej nadaje się mleczko, bo dodatkowo nawilża. Do skóry wrażliwej lub naczynkowej używajmy płynu micelarnego, który zawiera najmniej substancji zapachowych i barwników. Cerę tłustą lub trądzikową należy najpierw zmyć płynem micelarnym, który nie zatyka porów, a potem tonikiem (lekko dezynfekuje) albo specjalnym żelem lub mydłem do mycia twarzy np. z glinką. By dokładnie oczyścić pory, warto raz w tygodniu zrobić piling drobnoziarnisty.