Demi Moore w zmysłowej kreacji. Trudno było od niej oderwać wzrok
Demi Moore z każdym rokiem pięknieje i zachwyca coraz bardziej swoich fanów. Tym razem 63-letnia gwiazda pojawiła się na premierze drugiego sezonu serialu "Landman" i sprawiła, że trudno było oderwać od niej wzrok. Jej uroda podkreślona przez niezwykłą stylizację robi wrażenie.

Demi Moore stawia na przezroczystość. Wygląda obłędnie
Demi Moore po raz kolejny udowodniła, że czas działa na jej korzyść. 63-letnia aktorka zachwyciła nie tylko nienaganną sylwetką, ale i promiennym wyglądem, przyciągając wszystkie spojrzenia podczas premiery drugiego sezonu serialu "Landman".
Gwiazda, znana z elegancji i klasy, pojawiła się na czerwonym dywanie w stylizacji, która podkreślała jej naturalne piękno i niezwykłą formę, udowadniając, że w Hollywood wciąż nie ma sobie równych.
Z pomocą swojego stylisty, Brada Goreskiego, aktorka zaprezentowała kilka różnych, prześwitujących stylizacji podczas zeszłorocznego sezonu nagród, promując swój nagrodzony Oscarem horror "The Substance". Wśród hitowych stylizacji znalazła się wówczas prześwitująca sukienka haute couture Diora, w której aktorka pojawiła się na rozdaniu nagród Gildii Reżyserów. Kreacja ta wyglądała jak kilka nałożonych na siebie, stalowoniebieskich gałek ocznych, odsłaniając prześwitującą tkaniną pasujący biustonosz i szorty.
Z kolei na rozdanie nagród Independent Spirit Awards Demi Moore pojawiła się w zestawie od Thoma Browne'a, który składał się z całkowicie prześwitującej marynarki, gorsetu i ołówkowej spódnicy, nałożonych na prążkowaną halkę i pasującą do niej bluzkę.
Jednak to właśnie teraz na premierze drugiego sezonu jej serialu Moore założyła strój, który był do tej pory prawdopodobnie najbardziej "prześwitujący", podkreślający sylwetkę i kobiecy.
Koronka i prześwity. Najbardziej kobiece wydanie Demi Moore

Na czerwonym dywanie nominowana do nagrody Emmy Demi Moore tym razem wystąpiła w odsłaniającej ciało kreacji od domu mody Gucci. Koronkowa czarna sukienka była haftowana wzorem przypominającym paisley, czyli charakterystycznego wzoru w kształcie łzy, który pochodzi ze Wschodu. Pasek ciemniejszego materiału wokół środka spódnicy sprawiał, że sukienka była nieco mniej prześwitująca i przez to bardziej odpowiednia.
Kreacja z długim rękawem miała również głęboki dekolt, który sięgał Moore aż do pępka i był zapinany na jej mostku pojedynczą klamrą. To zdecydowanie był element kreacji, który rozgrzewał zmysły i dodawał Moore "pazura".
Ozdobioną cekinami suknię aktorka połączyła z parą spiczastych czarnych czółenek, a jej paznokcie pomalowano na jaskrawoczerwony kolor dla dodania odrobiny koloru. Włosy pozostawiła rozpuszczone w zwiewnych falach, a jej ozdobą były duże, srebrne kolczyki w kształcie łez, które nawiązywały do wzoru koronki na sukni.
To tworzyło sensualną, nieco tajemniczą całość i Demi Moore olśniewała na czerwonym dywanie w wieku 63 lat. Patrząc na nią podczas tego wydarzenia, trudno uwierzyć w jej wiek.









